DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Szlagierowy hit! Bawarczycy podejmują Aptekarzy

fot. DieRoten.pl

W końcu! Po dwóch tygodniach oczekiwania spowodowanych pierwszą przerwą reprezentacyjną w sezonie 2018/19, powracają rozgrywki pierwszej Bundesligi.

Od ostatniego meczu ligowego Roberta Lewandowskiego i spółki minęło sporo czasu – miało to oczywiście związek ze spotkaniami reprezentacji narodowych, gdzie powołanych zostało w sumie dwunastu graczy Bayernu Monachium.

REKLAMA

Na całe szczęście przerwa na reprezentacje dobiegła końca i już jutro monachijczyków czeka piąty oficjalny mecz nowego sezonu – rywalem podopiecznych Niko Kovaca w starciu trzeciej kolejki niemieckiej Bundesligi będzie drużyna Bayeru 04 Leverkusen.

Miejscem spotkania nadchodzącego szlagierowego pojedynku będzie oczywiście Allianz Arena, która wielokrotnie już gościła „Aptekarzy”. Początek meczu dokładnie o 15:30. Historia pojedynków obu klubów sprawia, że kibice w Niemczech i nie tylko mogą wyczekiwać kolejnego wielkiego widowiska.

Co prawda mając na uwadze początek sezonu Bundesligi faworytem jutrzejszego starcia są monachijczycy, jednakże drużyny prowadzonej przez Heiko Herrlicha w żadnym wypadku nie należy lekceważyć, gdyż jakość w kadrze Bayeru jest bardzo imponująca (nawet jeśli ostatnio Julian Brandt i spółka nie radzą sobie zbyt dobrze).

Wymarzony początek Kovaca

Niko Kovac jako nowy trener Bayernu i następca legendarnego Juppa Heynckesa nie mógł raczej wyobrazić sobie lepszego startu w niemieckiej Bundeslidze od zwycięstwa z Hoffenheim oraz Stuttgartem. Zwłaszcza ten ostatni zespół jak doskonale pamiętamy napsuł krwi monachijczykom w końcówce minionego sezonu…

REKLAMA

Jeśli natomiast pod uwagę weźmiemy wszystkie oficjalne mecze kampanii 2018/19, to chorwacki trener może pochwalić się nie tylko zdobytym Superpucharem Niemiec (pierwszym w karierze jako trener i miejmy nadzieję, że nie ostatnim), ale i kompletem zwycięstw. Co więcej bilans FCB w czterech rozegranych do tej pory pojedynkach to 12:1.

Po raz ostatni „Bawarczycy” walczyli o punkty ponad dwa tygodnie temu – miało to miejsce w starciu drugiej kolejki niemieckiej Bundesligi ze wspomnianą wyżej drużyną VfB Stuttgart. Mistrzowie Niemiec całkowicie zdominowali swoich rywali i nie pozwalali im na zbyt wiele, czego efektem było gładkie 3:0.

REKLAMA

Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Leon Goretzka (premierowe trafienie dla Bayernu w lidze), Robert Lewandowski oraz Thomas Mueller. Warto tutaj nadmienić, iż cała trójka zagrała świetne zawody, albowiem każdy z nich miał udział przy bramkach.

Jestem bardzo zadowolony. Zespół rozegrał naprawdę dobry mecz. Mieliśmy duże posiadanie, stwarzaliśmy szanse. Wyglądało to naprawdę dobrze i chcę za to pogratulować drużynie – powiedział po meczu trener Kovac.

Najgorszy start od kilkunastu lat

W przeciwieństwie do zespołu Bayernu Monachium, klub z Leverkusen nie może raczej mówić o udanym początku sezonu… Drużyna budząca wielki podziw przed rozpoczęciem zmagań ligowych w całych Niemczech okazała się póki co rozczarowaniem, popełniającym wiele prostych błędów.

Zauważają to nie tylko kibice innych ekip w Niemczech, ale przede wszystkim sami fani „Aptekarzy”, którzy trafnie zauważają, że największym problemem B04 jest na ten moment brak jedności w zespole i wielki chaos – choć takie gwiazdy jak chociażby Leon Bailey robią co mogą, to wciąż nie wszystkie trybiki funkcjonują jak należy.

Przed dwoma tygodniami Bayer mierzył się na własnym podwórku z Wolfsburgiem, który w minionym sezonie niemalże spadł z 1. Bundesligi, lecz wygrał dwumecz z Holstein Kiel. Co prawda podopieczni Heiko Herrlicha wyszli na prowadzenie w 24. minucie za sprawą Bailey’a, ale kolejne minuty należały już do „Wilków”.

REKLAMA

Kibice „Die Werkself” nie nacieszyli się wynikiem 1:0 zbyt długo, albowiem dwanaście minut po bramce Jamajczyka, piłkę do własnej siatki wpakował Ramazan Oezcan (golkiper). Druga połowa odbywała się już pod dyktando VfL, który trafiał do bramki Bayeru jeszcze dwukrotnie (Weghorst oraz Steffen). Dla Bendera i spółki była to już druga porażka z rzędu w lidze.

Rozpoczęcie sezonu od dwóch porażek nie spełnia naszych oczekiwań. To trudna sytuacja. Takie błędy jak dziś nie mogą być tolerowane. Musimy temu jak najszybciej zapobiec i zacząć grać z pełną intensywnością przez całe 90 minut – stwierdził po meczu trener Herrlich.

Gwarancja widowiska i gradu bramek

W całych Niemczech nie od dziś wiadomo, że potyczki Bayernu Monachium z ekipą z Leverkusen od wielu lat budzą spore zainteresowanie i należą do jednych z najbardziej zaciętych starać. Jutrzejszego południa kibice z całą pewnością mogą wyczekiwać kolejnego wielkiego widowiska.

Tradycyjnie już przyjrzymy się statystykom prowadzonym przez doskonale nam znany serwis „Soccerway”. Jak wynika z tamtejszych liczb, w swojej długiej i jakże bogatej historii obie drużyny miały okazję stawać ze sobą w szranki już 82-krotnie! Nie będzie żadną tajemnicą, jeśli napiszemy, że lepszym bilansem mogą pochwalić się monachijczycy.

Do tej pory rekordowy mistrz Niemiec odniósł 49 zwycięstw, podczas gdy pozostałe pojedynki kończyły się 16 remisami oraz 17 porażkami. Na korzyść klubu ze stolicy Bawarii przemawia też bilans bramkowy, albowiem mówimy o 158 strzelonych oraz 96 straconych golach. Jak więc widzimy średnia bramek zdobywanych w meczach wynosi 3.09!

Po raz pierwszy FCB miało okazję mierzyć się z „Aptekarzami” 11 sierpnia 1979 roku. Tamtego popołudnia monachijczycy pod wodzą Pala Csernaia w meczu pierwszej kolejki nowego sezonu ligowego ograli Bayer 3:1, zaś bramki dla „Gwiazdy Południa” zdobywali kolejno Bernd Duernberger, Karl-Heinz Rummenigge oraz Norbert Janzon.

Ostatnie sześć spotkań:

Po raz ostatni Bayern jeszcze pod wodzą Juppa Heynckesa miał okazję mierzyć się z „Die Werkself” 17 kwietnia 2018 roku, kiedy to stawką spotkania był awans do finału rozgrywek Pucharu Niemiec. Monachijczycy dosłownie przejechali się walcem po swoich rywalach z Leverkusen gromiąc ich aż 6:2.

Choć Bayern dominował swoich przeciwników na BayArenie od samego początku, to wynik pierwszej połowy (1:2 na korzyść FCB) wcale nie zapowiadał tak surowego wymiaru kary − bramki dla „Die Roten” zdobywali kolejno Robert Lewandowski (dwukrotnie), Thomas Mueller, Thiago oraz ponownie Mueller, który jeszcze dwa razy trafiał do siatki swoich rywali kompletując tym samym hat-tricka.

Jeśli pod uwagę weźmiemy tylko sześć ostatnich potyczek pomiędzy FCB a B04, to mówimy o 4 zwycięstwach mistrzów Niemiec oraz dwóch bezbramkowych remisach (licząc wszystkie rozgrywki). Bilans bramkowy Bayernu to 14:5. Warto także nadmienić, iż na własnym podwórku monachijczycy odznaczają się wielką skutecznością przeciwko Bayerowi − 31 zwycięstw, 6 remisów oraz tylko 3 porażki.

 

Okiem eksperta, czyli Martin Huć dla DieRotenPL

Z ogromną przyjemnością mam zaszczyt zaprosić was do zapoznania się z opinią miłośnika Bayeru Leverkusen oraz wielkiego kibica niemieckiej Bundesligi. Martin Huć prywatnie jest dziennikarzem i redaktorem serwisu BayerLeverkusen.pl oraz gazety „Kulisy Powiatu Kluczbork-Olesno”.

– Faworytem jutrzejszego spotkania  jest Bayern Monachium. Ekipa z Leverkusen gra bez ładu, pomysłu, większość z niewielu akcji, które przeprowadziła w pierwszych dwóch meczach, to efekt indywidualnych umiejętności zawodników (jak dajmy na to gol Bailey’a), a nie zespołowej gry.

Co najważniejsze brakuje Benderów w obronie. O ile Sven wróci, o tyle Lars co najwyżej zasiądzie na ławce. Czasami w meczach z monachijczykami właśnie te indywidualne umiejętności mogą ponieść drużynę do przodu.

Tu każdy się chce pokazać, to jest oczywiste. I przy odrobinie szczęścia Bayer stać na niespodziankę. Koniec końców to Bayern będzie jednak dominować i jeśli wszystkie trybiki zaczną dobrze funkcjonować, to może się skończyć nawet trzybramkową wygraną. Zwłaszcza, jeśli pierwsza bramka padnie szybko.

James w końcu od początku?

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy mecz z drużyną Bayeru 04 Leverkusen jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed spotkaniem.

Jak dobrze wiemy jednym piłkarzem, którzy z całą pewnością nie zagra jutrzejszego popołudnia przeciwko drużynie z Nadrenii-Północnej Westfalii jest Kingsley Coman, który leczy uraz zerwanego więzozrostu w kostce. Na całe szczęście młody skrzydłowy rozpoczął już rehabilitację.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Niko Kovac zdradził, że poza wspomnianym wyżej Francuzem wszyscy jego podopieczni są zdrowi i gotowi do gry od samego początku. Tym samym jutro w starciu z Bayerem możemy spodziewać się w miarę mocnego ustawienia FCB.

Wszyscy moi podopieczni są zdrowi, z wyłączeniem Kingsley’a Comana. Każdy z piłkarzy grających w naszym zespole posiada jakość, aby grać od samego początku. Ribery miał drobne problemy z udem, ale wszystko z nim w porządku – zdradził dziś Chorwat.

Tradycyjnie już odpowiadając na pytania dziennikarzy zgromadzonych na sali konferencyjnej, szkoleniowiec bawarskiego klubu odniósł się do sytuacji poszczególnych zawodników. Nie zabrakło m. in. pytań odnośnie grającego w pomocy Jamesa Rodrigueza.

Kolumbijczyk miewał ostatnio problemy z kondycją po mistrzostwach Świata, dlatego też 27-latek nie pojechał na zgrupowanie swojej reprezentacji, co też bardzo spodobało się trenerowi rekordowego mistrza Niemiec. Kovac poruszył także kwestię występów Renato Sanchesa.

James miał problemy z kondycją po Mundialu. Łapie już kontakt z resztą graczy. Powiedziałem mu, że cieszę się z faktu, że został z nami. Pragnie grać i z pewnością będzie grał w nadchodzących spotkaniach. Sanches też pracuje ciężko, w końcu otrzyma swoją szansę – podsumował Kovac.

Welz rozjemcą zawodów w Monachium

Jutrzejszy szlagierowy pojedynek 3. kolejki niemieckiej Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium a Bayerem 04 Leverkusen poprowadzi doskonale nam znany arbiter Tobias Welz, który w swojej długiej karierze wielokrotnie prowadził już spotkania z udziałem obu ekip.

41-letni policjant do tej pory sędziował w sumie 15 pojedynków klubu ze stolicy Bawarii (jeden z nich w Superpucharze Niemiec). Bilans monachijczyków z Welzem jako arbitrem głównym to 11 zwycięstw, dwa remisy oraz dwie porażki.

Po raz ostatni pochodzący z Wiesbaden sędzia miał okazję gwizdać w meczu FCB ponad dwa lata temu,  będąc dokładniejszym 14 sierpnia 2016 roku, kiedy to piłkarze „Gwiazdy Południa” pod wodzą Carlo Ancelottiego ograli w Superpucharze Niemiec Borussię Dortmund 2:0 (bramki Vidala oraz Muellera).

Swoją licencję DFB Tobias Welz otrzymał w 1999 roku, zaś pięć lat później poprowadził swój pierwszy mecz na szczeblu drugiej Bundesligi. Dokładnie w 2010 roku 41-latek zadebiutował w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie też sędziuje do dnia dzisiejszego. Warto także nadmienić, iż od 2013 roku oficer policji Wiesbaden posiada licencję FIFA.

Skład sędziowski na jutrzejsze zawody:

Sędzia główny: Welz (Wiesbaden)
Asystenci: Foltyn (Mainz-Kastel), Dr Thomsen (Kleve)
Czwarty arbjter: Blos (Deizisau)

Idealny start sezonu 1981/82

Dokładnie 8 sierpnia 1981 roku miało miejsce jedno z najbardziej pamiętnych spotkań w historii rywalizacji Bayernu z „Die Werkself”kiedy to klub ze stolicy Bawarii zanotował jedno z najwyższych zwycięstw przeciwko Bayerowi 04.

Tego dnia w ramach 1. kolejki nowego sezonu Bundesligi „Bawarczycy” rozbili swoich rywali z Leverkusen aż 6:2. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali wtedy Rummenigge, Dremmler, Paul Breitner (dwukrotnie) oraz Dieter Hoeness.

Nie można również zapomnieć, że Bayer ma na swoim koncie wysokie zwycięstwa nad FCB – w 1997 roku „Aptekarze” rozbili Bayern 5:2. Miało to miejsce dokładnie 9 marca − zespół prowadzony wówczas przez Trapattoniego z takimi piłkarzami w składzie jak Kahn, Matthaus, Scholl czy Klinsmann musiała uznać wyższość B04.

Dwie bramki w tym pojedynku dla FCB zdobył Christian Nerlinger oraz Mario Basler. To nie jedyne spotkania, które można wziąć pod lupę − 30 listopada 1997 roku monachijczcy mimo prowadzenia 2:0 i gry w przewadze jednego zawodnika, zostali ostateczni pokonani przez klub z Nadrenii-Północnej Westfalii 4:2...

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą „Aptekarzy”, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 2:0 dla Bayernu. Po bramce na każdą połowę. Bayern bez jakiegoś większego szaleństwa powinien spokojnie wygrać, niestety.

Maciej Kruk (Eleven Sports): Remis 1:1. Bayer po rozczarowującym starcie rozgrywek Bundesligi czeka jedno z najtrudniejszych wyzwań - wizyta na Allianz Arenie. Nawiązując do słynnego określenia, że mecz z Bayernem jest jak wizyta u stomatologa - niemiła ale konieczna, chciałbym ten wątek dentystyczny nieco rozwinąć. Najprawdopodobniej w bramce Bayeru zadebiutuje Lukas Hradecky, który od początku sezonu leczy kontuzję szczęki. Nabawił się jej podczas usuwania zęba mądrości - czyli podczas wizyty u stomatologa. Jak już ustaliliśmy Hradecky swoją wizytę u dentysty ma już za sobą. Dlatego myślę, że może zostać bohaterem spotkania z Bawarczykami ;) Wiemy, że aby urwać punkty mistrzowi Niemiec trzeba wspiąć się na wyżyny. Stawiam na remis 1:1 z bohaterem Hradeckim, oczywiście jeśli zadebiutuje, a zdolność do gry pokazał już podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej.

Mateusz Majak (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu. Zero punktów na koncie Bayeru po dwóch pierwszych kolejkach to jedno z większych zaskoczeń sezonu 2018/2019 Po trzeciej serii spotkań raczej nie będzie lepiej. "Aptekarzy" czeka przecież wizyta u dentysty na Allianz Arenie. Mimo, że Niko Kovac przez dwa tygodnie pracował z mocno okrojonym składem, to jednak wydaje się, że Bayern powinien poradzić sobie z przeciwnikiem. Pięć ostatnich starć w Monachium to pięć wygranych gospodarzy i bilans bramkowy 11:3. Szósta wygrana to raczej pewna sprawa.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 3:0 dla Bayernu Bayer nie wszedł dobrze sezon. Na pewno wreszcie się przełamią, ale raczej nie z Bayernem, który jest bezapelacyjnie w gazie. Spodziewam się dość ciekawego meczu aż do pierwszej bramki strzelonej przez monachijczyków.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Nie mam pojęcia, co dzieje się z Bayerem Leverkusen – wydawało się, że przy utrzymaniu ofensywnych piłkarzy latem i po roku pracy u trenera Herrlicha ten zespół od samego początku zacznie walczyć o najwyższe pozycje. Tymczasem Bayer jest wyraźnie pod formą i nie wydaje mi się, żeby był w stanie powalczyć jak równy z równym z mistrzami Niemiec. A już zwłaszcza na Allianz Arenie.

Maciej Iwanow (Die Halbzeit): 3:0 dla Bayernu. Aptekarze po raz ostatni byli czerwoną latarnią ligi w sezonie 82/83. Po sobotnim meczu jest wielce prawdopodobne, że znowu spadną na dno tabeli. Bayer ma ogromne problemy w defensywie, zresztą nie po raz pierwszy, ale w zeszłym sezonie nadrabiał przynajmniej atakiem. Teraz trener Herrlich nie może na to liczyć. Brakuje polotu, świeżości, szybkości i kreatywności. Nie dziwi więc, że znalazł się pod ostrzałem i wg niektórych mediów stąpa po cienkim lodzie. Bayern miał na zgrupowaniach kadry masę piłkarzy, ale i tak każdy inny wynik niż zwycięstwo Bawarczyków będzie odbierane jako sensacja. Mistrz Niemiec się rozkręca, z meczu na mecz Niko Kovac coraz lepiej przygotowuje zespół i kibice FCB mogą być dobrej myśli (przynajmniej w krajowych rozgrywkach).

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3:0 dla Bayernu. Wymęczona wygrana w Pucharze Niemiec, przegrana w Gladbach, przegrana z Wolfsburgiem, pierwsze artykuły o możliwej zmianie trenera. Nie jest to wymarzony start w sezon dla Bayeru Leverkusen. Moim zdaniem po tym meczu spokojnie nad Renem nie będzie, ponieważ przewiduje pewne zwycięstwo Bayernu.

Jubileusz Roberta Lewandowskiego?

W zespole Bayernu można wyróżnić kilku zawodników, którzy obecnie aspirują do miana legend FCB. Wśród nich można wymienić między innymi Roberta Lewandowskiego, który na Allianz Arenę trafił dokładnie 1 lipca 2014 roku.

Choć jeszcze kilka tygodni temu mogło się wydawać, że relacje polskiego snajpera z bawarskim klubem są w bardzo złym stanie, to obecnie nie ma już raczej jakichkolwiek wątpliwości, że mistrzowie Niemiec doceniają swojego najlepszego strzelca jak tylko mogą.

Pozostawmy jednak sprawy związane z ostatnimi wydarzeniami w tyle i skupmy się na jednym, ale jakże istotnym fakcie − jeśli jutro w południe trener Niko Kovac postawi na Polaka od samego początku, to nasz rodak może przeciwko Bayerowi Leverkusen świętować swój wielki jubileusz, albowiem może to być dokładnie 200. spotkanie Roberta w trykocie FCB!

Do tej pory kapitan polskiej reprezentacji i najlepszy strzelec „Dumy Bawarii”  ostatnich kilku sezonów rozegrał łącznie 199 spotkań, zaś jego statystyki robią piorunujące wrażenie. Mowa jest dokładnie o 157 bramkach oraz 35 asystach! Gdyby tego było mało, to 30-latek ma udział przy bramce dla klubu średnio co 85 minut!

Pozostając jeszcze przy temacie jutrzejszego starcia z „Aptekarzami” , to licząc wszystkie rozgrywki i występy zarówno dla Bayernu, jak i Dortmundu, Lewandowski rozegrał jak na razie 15 pojedynków przeciwko Leverkusen (10 zwycięstw, 3 remisy oraz 2 porażki), zaś jego dorobek to 5 bramek oraz 4 asysty. Pozostaje nam nic innego jak tylko trzymać kciuki za okrągłą 200!

Garść ciekawostek

− Bayern wygrał 5 ostatnich spotkań na własnym podwórku przeciwko B04 (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 17 z 21 ostatnich meczach domowych przeciwko B04.
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 16 z 19 ostatnich meczach domowych w Bundeslidze.
− Bayern posiada obecnie najlepszą ofensywę w Bundeslidze (6 bramek).
− W ostatnich 12 spotkaniach ligowych z udziałem Bayernu strzelano średnio więcej niż 2.5 bramek.
− Leverkusen nie zdobyło ani jednej bramki w 3 ostatnich meczach wyjazdowych w lidze.
− Leverkusen straciło co najmniej 2 bramki w 3 ostatnich meczach ligowych.
− Leverkusen przegrało pierwsze dwie kolejki Bundesligi po raz pierwszy od sezonu 1994/95.
− Faworytem spotkania jest Bayern, zaś średni kurs bukmacherów na ich zwycięstwo wynosi 1.23.
− Bilans 6 ostatnich spotkań Bayernu przeciwko Bayerowi to 4 zwycięstwa oraz 2 remisy.
− W 6 ostatnich spotkaniach przeciwko B04 Bayern zdobył 14 oraz stracił 5 bramek.
− W 6 ostatnich spotkaniach sędziowie pokazali łącznie 13 żółtych oraz 2 czerwone kartki.
− Po raz ostatni Bayer ograł monachijczyków 2 maja 2015 roku (2:0 dla B04).
− Bayern na własnym terenie wygrał z B04 31-krotnie, 6 razy remisował oraz 3-krotnie przegrywał.
− Kadra Bayernu wyceniana jest obecnie na sumę 827,80 milinów euro.
− Kadra Leverkusen wyceniana jest z kolei na sumę 377,20 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym piłkarzem w zespole FCB jest Robert Lewandowski (85 mln €).
− Najbardziej wartościowymi piłkarzami w zespole B04 są Brandt oraz Bailey (obaj po 45 mln €).
− Trener Niko Kovac musi sobie radzić bez kontuzjowanego Kingsley’a Comana.
− Trener Herrlich musi sobie radzić bez takich graczy jak Retsos, Baumgartlinger oraz Pohjanpalo.
− W latach 1996-1999 trener Niko Kovac reprezentował barwy Bayeru 04 Leverkusen.
− W latach 1996-2001 asystent trenera Robert Kovac reprezentował barwy Bayeru 04.
− W swojej karierze Kovac jako trener mierzył się z Bayerem 5-krotnie (wygrana i 4 porażki).
− Heiko Herrlich w swojej karierze jako trener mierzył się z Bayernem 4-krotnie (4 porażki).
− Heiko Herrlich w latach 2013-2015 prowadził drużynę Bayernu do lat 17.
− Najlepszymi strzelcami Bayernu na ten moment są Lewandowski oraz Mueller (obaj po 2 bramki).
− Najlepszym strzelcem Bayeru na ten moment jest Leon Bailey (jedna bramka w lidze).
− Jeśli Robert Lewandowski zagra jutro od początku, to będzie to jego 200. występ dla Bayernu.
− Do tej pory polski snajper w 199 spotkaniach dla FCB (wszystkie rozgrywki) zdobył 157 bramek.
− Manuel Neuer może jutro odnieść swoje 150. zwycięstwo po 193 meczach ligowych dla FCB.
− Będzie to rekord, poprzedni został ustanowiony przez Ribery’ego (150 zwycięstw po 207 meczach).
− Ribery grał przeciwko B04 już 17-krotnie, zaś jego bilans to 4 bramki oraz 6 asyst (12 zwycięstw).
− Mats Hummels może póki co pochwalić się 95.1% skutecznością wykonanych podań.
− Kimmich, Lewandowski oraz Mueller wykonują średnio 3 kluczowe podania na mecz.
− Kimmich średnio wykonuje 3.5 dośrodkowań na mecz.
− Najlepszym asystującym piłkarzem w zespole FCB jest Thomas Mueller (2 asysty w lidze).
− W trwającym obecnie sezonie Bundesligi padło już łącznie 45 bramek (średnio 2.5 na mecz).
− Kevin Volland nigdy nie wygrał przeciwko Bayernowi (2 remisy oraz 10 porażek).

Stach Gabriel

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...