Trzy mecze, trzy bramki, trzy wygrane - minione 10 dni nie mogły być lepsze dla Francka Riberyego. 25-letni pomocnik Bayernu Monachium w rozmowie z dziennikarzem gazety Bild zdradza przyczyny odzyskania wysokiej formy: jest to talizman, który zrobiła dla Francuza jego żona. Było to widoczne przede wszystkim w pojedynku z Arminią Bielefeld. Ribery po strzeleniu bramki podniósł lewą ręką do góry i ucałował zawiązaną tam białą opaskę
"Ma to związek z operacją kontuzjowanej nogi" mówi Franck, "moja żona Wahiba napisała na opasce swoje imię i powiedziała - kiedy będzie ją nosił, będzie strzelał gole. Jeśli nie, nie uda Ci się to".
Po chwili Ribery dodaje z uśmiechem: "Jak na razie to się sprawdza..."
Ten talizman dał dużo otuchy Francuzowi i dzięki temu piłkarz Bayernu z tygodnia na tydzień czuje się silniejszy. "Uraz zagoił się dobrze" przekonuje Ribery, "idzie mi coraz lepiej. Piłka nożna to zabawa. Chcę, aby moja gra podobała się kibicom".
www.bild.de
Źródło:
Komentarze