Monachium – Luca Toni do Interu, Toni do Romy, Toni do Juve – plotki na temat napastnika FC Bayernu pojawiają się obecnie częściej aniżeli grzyby po deszczu. Codziennie możemy coś nowego poczytać na ten temat, a we włoskich mediach jeszcze bardziej niż niemieckich.
W czwartek mogliśmy wyczytać z ‘Corriere dello Sport’, że trener van Gaal już definitywnie nie planuje z Tonim, a Karl-Heinz Rummenigge byłby wstanie wypożyczyć go za darmo. Decydujace słowa o przyszłości Włocha?
Nie! – to wszystko zwykły wymysł dziennikarzy. Tutaj sprostowanie: Karl-Heinz Rummenigge był zaczepiony przez dziennikarza ‘Corriere’ na lotnisku ale jego odpowiedz brzmiała stanowczo: „na ten temat nie powiem nic”. A Louis van Gaal wytłumaczył: „moje wypowiedzi zostały źle zinterpretowane”. Zamieszanie wokół reprezentant Włoch jest tak duże, że mało kto już wie co się tak naprawdę dzieje. A co na to nowy dyrektor sportowy FC Bayernu Christian Nerlinger powiedział?: „na temat Luca Toniego z mojej strony od dziś nie padną żadne słowa”.
Cała ta sytuacja deneruwje Bayern – nie daje się w pełni cieszyć z tryumfu w Turynie oraz przeszkadzała w przygotowaniach na spotkanie z Bochum. Tym samym Nerlinger mimo wcześniejszych zapewnień przerwał milczenie: „to temat morze. Co drugi dzień pojawiają się jakieś plotki, potem są one dementowane i prostowane. Przecież to jest śmieszne”.
Komentarze