W trzeciej kolejce Bundesligi Bayern pokonał na własnym podwórku Bayer Leverkusen 3:0. Bramki dla Bawarczyków zdobyli: Thomas Müller dwukrotnie oraz Arjen Robben. Wynik mógł być nawet wyższy, lecz zabrakło zdecydowania oraz prawidłowego wykończenia sytuacji w decydującym momencie. Po zwycięstwie 3:0 podopieczni Pepa Guardioli ponownie są na fotelu lidera ligi niemieckiej.
Pep Guardiola miał nie lada problem przed spotkaniem z Leverkusen - z gry wykluczony był Medhi Benatia oraz Jerome Boateng. Co więcej Javi Martinez, Holger Badstuber oraz Jan Kirchoff nie mogli wystąpić z powodu urazów. Katalończyk znalazł jednak rozwiązanie na ten problem i zaradził mu dokonując kilku zmian w porównaniu do ubiegłego meczu z Hoffenheim.
Bawarczycy nastąpili w następującym składzie: na bramce Manuel Neuer, w obronie Juan Bernat, David Alaba oraz kapitan Philipp Lahm, rolę defensywnego pomocnika pełnił Xabi Alonso. W pomocy zagrali Arturo Vidal, Thiago, Arjen Robben, Thomas Müller, Douglas Costa. Funkcję wysuniętego napastnika w tym meczu pełnił Robert Lewandowski.
Przed rozpoczęciem meczu na Allianz Arenie nastąpiło emocjonujące pożegnanie Claudio Pizarro. Po pierwszym gwizdku Floriana Meyera Bawarczycy ruszyli do ataku bez namysłu. Pierwszą okazję za sprawą Thiago miał Arjen Robben, lecz piłka trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bernda Leno. Jednakże podopieczni Rogera Schmidta nie bali się swoich rywali - kiedy tylko nadarzała się okazja Aptekarze ruszali do ataku.
Bayern nie pozostał bierny i już w 26. minucie spotkania Thomas Müller zdobył swoją czwartą bramkę w sezonie. Warto dodać, że dla Thomasa był to 200 mecz w Bundeslidze - w tym czasie pomocnik Bawarczyków zdołał zdobyć już 75 bramek. Asystę przy trafieniu Thomasa zaliczył znów Douglas Costa, który po raz kolejny popisał się fenomenalnym rajdem. Kolejną okazję kilka minut miał Brazylijczyk. Robben dośrodkował idealną piłkę wprost do Costy, jednak piłka trafiła tylko w spojenie.
Przed zakończeniem pierwszej połowy Aptekarze również mieli swoją okazję na wyrównanie. W 37. minucie do rzutu wolnego podszedł niezawodny Hakan Calhanoglu, lecz piłka po uderzeniu szczęśliwie uderzyła jedynie w poprzeczkę. Po zmianie stron gra niewiele się zmieniła. Bayern wciąż dominował spotkanie i nie pozwalał rywalom na zbyt wiele. Jednakże po chwili nieuwagi piłkarzy Bayernu mogło dojść do wyrównania, jednak trzeźwa obrona Neuera i doskonałe zachowanie Davida Alaby nie pozwoliły na to.
Bayern utrzymywał tempo i raz po razie napierał na bramkę gości. Po godzinie gry byliśmy świadkami faulu w polu karnym - Vidal został popchnięty przez Hilberta i sędzie nie miał złudzeń, rzut karny został podyktowany bez namysłu. Do jedenastki podszedł Thomas Müller, który ze spokojem pokonał Leno i zdobył swoją piątą bramkę w tym sezonie. Tym razem Niemiec uderzył w środek bramki.
Po stracie drugiej bramki Bayer nieco się poddał i nie miał już takiego zapału do gry jak wcześniej. Zaledwie 11 minut po pierwszym rzucie karnym Florian Meyer ponownie wskazał na jedenasty metr po tym jak Hilbert zagrał ręką w polu karnym. Do rzutu karnego wybrano Arjena Robbena, który niedawno został nowym kapitanem reprezentacji Holandii. Skrzydłowy Bawarczyków bez problemu pokonał Leno. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, jednak podopieczni Pepa Guardioli mogli zdobyć kolejne bramki - zabrakło jednak szczęścia i prawidłowego wykończenia sytuacji.
Komentarze