Corentin Tolliso rozpoczyna właśnie swój trzeci sezon w barwach Bayernu Monachium. Francuz, który stracił niemal cały poprzedni sezon z powodu kontuzji, ma nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach "Die Roten" będą cieszyć się z wielu sukcesów.
Tolisso przechodząc dwa lata temu z Lyonu za rekordowe wówczas 41.5 mln euro zaliczył całkiem udany debiutancki sezon, ale kolejny musiał spisać już na straty. Teraz wierzy, że zacznie odgrywać ważną rolę w układance Niko Kovaca.
- Mam nadzieję, że ten sezon będzie lepszy od ostatniego. Przede wszystkim bez kontuzji. Chcę zagrać tak dużo meczów jak to możliwe i stać się ważnym ogniwem zespołu. Preferuję grę na pozycji numer 8. Lubię też "szóstkę", gdzie można mieć częściej piłkę. Grając tam nie strzela się jednak wielu bramek, a ja to uwielbiam. Chcę odgrywać czołowe role w zespole i sadzę, że "ósemka" pasuje mi trochę bardziej.
Tolisso przebywa obecnie wraz z całą drużyną Bayernu w Stanach Zjednoczonych, gdzie podopieczni Niko Kovaca przygotowują się do sezonu. Już jutro, monachijczycy zmierzą się w pierwszym spotkaniu sparingowym z Arsenalem Londyn. Szansę debiutu dostanie z pewnością jeden z nowych nabytków FCB - Benjamin Pavard. Corentin Tolisso wierzy, że były obrońca VfB Stuttgart oraz Lucas Hernandez dużo wniosą do drużyny.
- Lucas jest trochę szalony. Robi wiele pranków i dużo się śmieje. Jeśli jednak jest na boisku...WOW! Jest wojownikiem i zawsze daje z siebie 100%. Benjamin jest spokojniejszy, ale bardzo ciężko pracuje. Wniosą do drużyny dużo jakości - powiedział Tolisso.
Były pomocnik Lyonu nie ukrywał także, że miał swój wkład w transfery swoich rodaków, z którymi wygrał w ubiegłym roku Mundial w Rosji.
- To nie było trudne. Chcieli zaczerpnąć wiedzy o klubie oraz atmosferze jaka tutaj panuje. Powiedziałem im, że z pewnością będą szczęśliwi. Mamy wielu wspaniałych zawodników. Oczywiście, doradzałem im transfer. Bayern to wielki klub.
Francuski pomocnik wierzy, że "Bawarczyków" stać na zdobycie wszystkich najcenniejszych trofeów w nadchodzącym sezonie.
- Chcemy wygrać wszystko. Bundesligą oraz Puchar Niemiec i zdajemy sobie sprawę, że nasi kibice chcą Ligi Mistrzów. Ostatni raz dokonaliśmy tego 6 lat temu. Mamy zespół zdolny do gry w wielkich spotkaniach i wygrywania trofeów.
REKLAMA
Komentarze