Tego lata na rynku może dojść jeszcze do wielu ciekawych ruchów transferowych. W dalszym ciągu nie wiadomo jaka przyszłość czeka m. in. Cristiano Ronaldo.
Portugalczyk nie chce już kontynuować gry w Manchesterze United i pragnie jeszcze tego lata odejść do klubu, gdzie będzie mógł nie tylko grać w Lidze Mistrzów, ale i realnie walczyć o wielkie trofea.
Do niedawna takim kierunkiem miał być dla niego Bayern, ale szefowie FCB wielokrotnie już podkreślili, że transfer Cristiano Ronaldo nie wchodzi w grę, zaś jednym z czynników przemawiających przeciwko jest pensja 37-latka. W rozmowie dla „TZ”, Dietmar Hamann przyznał, iż rozumie postawę „Bawarczyków”.
− Na jeden sezon byłoby to do wyobrażenia, byłbym z tego powodu zadowolony. Stawiając się jednak na miejscu Bayernu myślę, że to słuszne, że nie chcą go kupić – powiedział Dietmar Hamann.
Nie tak dawno temu swoje zdanie na temat ewentualnego transferu Portugalczyka do Bayernu Monachium wyraził także Lothar Matthaeus, który jest przekonany, że choć nie byłoby to wzmocnienie na lata, to mimo wszystko taki ruch transferowy byłby „sexy”.
− To nie byłby oczywiście transfer na przyszłość. Nie jestem pewny, czy pasowałby do stylu FCB, ale to wciąż wyjątkowy strzelec bramek. Z pewnością zagwarantowałby około 30 goli. Do tego należy doliczyć zysk ze sprzedaży koszulek – powiedział Matthaeus.
REKLAMA
− To byłby sexy transfer. Jeśli Bayern uznałaby, że fizycznie pociągnąłby jeszcze i mógłby zastąpić Lewandowskiego na 1-2 lata, to czemu by nie spróbować? – podsumował Lothar Matthaeus.
Komentarze