Na temat zwolnienia Carlo Ancelottiego postanowili wypowiedzieć się jego koledzy po fachu – między innymi były trener FCB, czyli Pep Guardiola. Przypomnijmy włoski trener w czwartkowe popołudnie został zwolniony z Bayernu ze skutkiem natychmiastowym.
Pep Guardiola (Manchester City):
– Darzę wielkim szacunkiem zarówno Carlo Ancelottiego jak i Bayern Monachium. Oczywiście kiedy jakiś trener traci pracę, to wspieramy go i jesteśmy z nim. To może się przytrafić każdemu. Ubolewam nad tym. To że znalazłem się w Anglii, zawdzięczam Bayernowi Monachium. Jestem im wdzięczny za okazję jaką mi dali. Życzę Carlo jak najwięcej szczęścia w jego przyszłości.
Vincenzo Montella (AC Milan):
– Darzę Ancelottiego ogromnym szacunkiem, wręcz bezgranicznym. On był pierwszym trenerem, do którego się udałem, kiedy zaczynałem szkolić się na trenera. Udałem się do Chelsea i traktowałem go jak brata. Jeśli dobrze pamiętam, to spytał mnie kiedyś, abym pracował jako asystent. Więc jeśli chce to może przyjść tutaj do nas i pracować jako mój asystent, nie mam z tym problemu (śmieje się). Mówię to z sympatii do Carlo, który jest mi przyjacielem.
Antonio Conte (Chelsea Londyn):
– To szkoda, to co się wydarzyło i cała ta sytuacja. Zwłaszcza że znam go osobiście bardzo dobrze i wszyscy ludzie doskonale znają jego wartość, to w dodatku jeden z najlepszych trenerów na całym świecie. Rozmawiałem z nim w Singapurze i był szczęśliwy, był szczęśliwy, że może pracować ze swoimi zawodnikami.
Juergen Klopp (Liverpool):
– Nie mam pojęcia, co Bayern miał na celu, co tak naprawdę było przyczyną tej decyzji. Oglądałem mecz przeciwko PSG i był dla mnie bardzo interesujący. To jest jednak futbol, indywidualne umiejętności mogą decydować o losach spotkania, tak też było tego wieczoru. Moim zdaniem nie chodziło jednak o ten jeden mecz, lecz o drogę w jakiej zmierza ten klub, dlatego też szefowie klubu zdecydowali się działać. To jednak nie mój problem. Jeśli jednak Carlo będzie chciał, to pewnie znowu znajdzie jakiś równie fantastyczny klub i pokaże na co go stać, dlatego nie uważam, że to jakiś wielki problem, że Bayern zwolnił Carlo.
REKLAMA
Komentarze