W ostatnich dniach w niemieckich i zagranicznych mediach jednym z głównych tematów związanych z Bayernem była osoba Noussaira Mazraouiego.
Po tym jak tydzień temu Marokańczyk udostępnił w mediach społecznościowych propalestyńskie wpisy, na zawodnika FCB wylała się ogromna fala krytyki.
Kilka dni temu zapadła z kolei decyzja Bayernu w sprawie Noussaira Mazraouiego, wobec którego różne środowiska spodziewały się wyciągnięcia przez klub konsekwencji. Koniec końców Marokańczyk okazał skruchę i nie został ukarany. Z kolei wczoraj do jego tematu odniósł się trener Thomas Tuchel.
− Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Musimy uważać, aby nie wydawać ogólnych potępień. Uważam, że dzięki oświadczeniu klubu i Jana-Christiana Dreesena mieliśmy dobre powody, aby działać w sposób, który wydawał nam się właściwy. Noussair zdecydowanie okazał prawdziwą skruchę. W przeciwnym razie ta decyzja nie byłaby możliwa – powiedział Tuchel.
Thomas Tuchel został również poproszony o kilka słów na temat swojego podopiecznego przed spotkaniem z Mainz, w przedmeczowym studio telewizji „Sky”.
− Rozmawialiśmy z nim, również bardzo krótko z drużyną wczoraj przed treningiem. Sam mam tylko połowiczną wiedzę na ten temat. To temat, który wykracza daleko poza sport – dodał.
REKLAMA
− Wierzymy w dobrego, uzdrawiającego ducha szatni. Nadal wierzę w Noussa jako osobę, a nieporozumienia są tego częścią. Zobaczymy, ten problem prawdopodobnie zostanie z nami na jakiś czas – podsumował Thomas Tuchel.
Komentarze