Wielkimi krokami zbliża się najbardziej pożądany mecz piłkarski w Niemczech. Już dziś wieczorem emocje po raz kolejny sięgną zenitu, kiedy to Bayern zmierzy się w półfinale Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund.
Choć Bayern i Borussia mieli już okazję w tym sezonie grać ze sobą dwukrotnie w Bundeslidze, to dzisiejsze spotkanie będzie zupełnie innym pojedynkiem − stawką starcia na Allianz Arenie będzie awans do finału Pucharu Niemiec, gdzie czeka już Eintracht Frankfurt.
Nadchodzącego boju o finał w Berlinie nie może się doczekać zarówno Carlo Ancelotti jak i jego rywal z BVB, czyli Thomas Tuchel. Opiekun "Die Borussen" zdradził podczas rozmowy z dziennikarzami, że jego wielkim marzeniem i całego zespołu jest pokonanie Bayernu i gra w finale Pucharu Niemiec.
− To nasze wielkie marzenie. Chcemy zagrać w Berlinie po raz kolejny, zaś kiedy uda nam się tam dotrzeć, to również będziemy chcieli odnieść tam zwycięstwo. Jednakże zanim do tego dojdzie musimy się zmierzyć z najtrudniejszą przeszkodą na drodze do finału − powiedział Tuchel.
Podczas konferencji prasowej trener BVB odniósł się także do formy prezentowanej przez Bayern w ostatnich spotkaniach − mistrzowie Niemiec wygrali zaledwie jedno z sześciu ostatnich spotkań.
− Nie osiągają rezultatów do jakich są przyzwyczajeni. Jednakże teraz stawka spotkania będzie zupełnie inna. Co więcej wróciło kilku naszych zawodników, którzy w ostatnim pojedynku w lidze z Bayernem nie mogli grać − kontynuował Niemiec.
REKLAMA
− Pamiętamy o porażce w Monachium. Byliśmy tam i wyciągnęliśmy wnioski z lekcji jaką dostaliśmy − zakończył.
Komentarze