Jak już doskonale wiemy dziś wieczorem, a dokładniej o 18:30 odbędzie się spotkanie na które z niecierpliwością wyczekują kibice nie tylko w Niemczech, ale i na całym świecie.
Stawką spotkania oczywiście będzie prestiż, ale i również niezwykle cenne trzy punkty, które mogą znacznie wpłynąć na dalszą walkę o tytuł mistrzowski.
Zdaniem Thomasa Tuchela potencjalna strata punktów i powiększenie przewagi do dziewięciu punktów ma posłużyć jako ostrzeżenie, którego należy za wszelką cenę uniknąć. Opiekun "Borussen" zdaje sobie sprawę, że jego podopiecznych czeka niezwykle trudny mecz.
– Dziewięć punktów straty brzmi strasznie. Bylibyśmy szczęśliwi, gdyby udałoby nam się poradzić z tą presją, ale jest to niemożliwe – powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej Thomas Tuchel.
– Jutrzejszego dnia będziemy potrzebowali wiele odwagi - to będzie kluczowe w tym spotkaniu. Potrzebujemy intensywności w naszej grze. Potrzebujemy mnóstwa odwagi i musimy być zwarci w każdym momencie – kontynuował niemiecki trener.
– W jutrzejszym meczu zagra kilku zawodników, którzy nie odzyskali jeszcze rytmu meczowego – kontynuował Tuchel.
W dzisiejszym meczu zabraknie również Marco Reusa, który podczas czwartkowego treningu nabawił się kolejnego urazu. Trener BVB zaznaczył podczas rozmowy z dziennikarzami, że był gotów wystawić 27-latka od samego początku, jednakże uraz uniemożliwił mu to.
– Kontuzja pojawiła się znikąd, być może to wina jego butów. Byłem gotów rzucić go na boisku w wir intensywnego spotkania – zakończył trener zajmującej piąte miejsce w Bundeslidze Borussii Dortmund.
Źródło: FourFourTwo
Komentarze