Do pojedynku "Bawarczyków" z "Die Borussen" pozostało już niespełna osiem godzin. Dla Bayernu jak i Dortmundu będzie to zarazem ostatni sprawdzian przed pierwszymi pojedynkami w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów.
Dla obu drużyn będzie to bardzo trudne wyzywanie, gdyż zarówno Tuchel jak i Ancelotti będą musieli sobie poradzić bez kilku kluczowych zawodników. W wielkim klasyku zabraknie chociażby takich zawodników jak Manuel Neuer, Thomas Mueller czy Marco Reus.
Obie drużyny nie miały również zbyt dużo czasu na regenerację, gdyż w środku tygodnia mistrzowie Niemiec mierzyli się na wyjeździe z TSG Hoffenheim, podczas gdy Borussia podejmowała na własnym podwórku Hamburger SV.
Z trudności zadania doskonale zdaje sobie sprawę Thomas Tuchel, który jednak wierzy w umiejętności swoich podopiecznych i jak podkreślił podczas konferencji przedmeczowej − BVB w pojedynkach z najlepszymi zespołami zawsze radzi sobie dobrze.
− Pod względem regeneracji Bayern będzie miał przewagę, gdyż swoje spotkanie w Lidze MIstrzów rozegrają w środę i co więcej dali odpocząć kilku kluczowym zawodnikom w meczu z Hoffenheim − powiedział Tuchel.
Trener "Die Borussen" ma jednak nadzieję, że rywale z Monachium zagrają z takim samym nastawieniem jakie będą chcieli zaprezentować w nadchodzącym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.
− Spodziewam się, że zagrają tak jak będą chcieli zagrać w środę. Dla nas wygląda ten mecz nieco bardziej skomplikowany, gdyż gramy na wyjeździe, potem znowu na wyjeździe i mamy w swoim zespole wielu kontuzjowanych zawodników − mówił dalej trener BVB.
− Nie możemy być jednak zbyt surowi w swoich poczynaniach na boisku, musimy rozważyć to w jaki sposób się zaprezentujemy, wziąć pod uwagę kogo zabraknie i kto zrekompensuje obecność danych zawodników − kontynuował.
− Jesteśmy panami swojego losu. Od teraz każde ze spotkań ma znaczenie. Zdajemy sobie sprawę co może się wydarzyć. Jesteśmy w tym sezonie niezwykle skuteczni jako outsiderzy i praktycznie zawsze gramy bardzo dobrze z najlepszymi − dodał były trener FSV Mainz.
REKLAMA
− Udajemy się do Monachium pewni siebie − zapowiedział.
Komentarze