Od momentu odejścia Niko Kovaca z Bayernu, media na całym świecie nieustannie spekulują o poszukiwaniach przez klub ze stolicy Bawarii nowego szkoleniowca.
Jeszcze do niedawna potencjalnych następców Kovaca było kilku, jednakże mistrzowie Niemiec wedle doniesień niemieckiej prasy mieli ostatecznie zrezygnować z kandydatury Mauricio Pochettino, głównie z powodu braku znajomości języka niemieckiego i jego filozofii gry.
Tym samym w grze o stołek trenerski bawarskiego klubu pozostaje dwóch głównych kandydatów − Thomas Tuchel oraz Erik ten Hag. W przypadku byłego trenera BVB spekuluje się, że od lata mógłby on stworzyć z Hansim Flickiem duet w Bayernie. Podczas piątkowej konferencji prasowej, 54-latka zapytano wprost czy wyobraża sobie podobny scenariusz.
− Już mówiłem wcześniej, że wyobrażam sobie wiele rzeczy. W dalszym ciągu nic nie uległo zmianie, musimy poczekać i zobaczyć jak rozwiną się sprawy. Thomas to jeden z najlepszych trenerów na świecie i podoba mi się sposób, w jaki interpretuje futbol − powiedział w piątek Flick.
Niemniej jednak zupełnie nowe światło na całą sprawę rzuca bawarski "TZ". Wedle dziennikarzy Tuchel nie jest tak na prawdę brany pod uwagę przez sterników gigantów z Monachium. Tym samym jedynym kandydatem pozostaje Erik ten Hag z Ajaxu Amsterdam, który w przeszłości miał już okazję pracować w Bayernie (w latach 2013-2015 jako szkoleniowiec drugiej drużyny). To właśnie Holender ma być wymarzonym trenerem działaczy rekordowego mistrza Niemiec.
Argumentami przemawiającymi za zatrudnieniem 49-latka jest nie tylko jego styl gry, ale i również otwarta chęć powrotu do byłego klubu. Na domiar wszystkiego Ajax Amsterdam w żadnym wypadku nie ma zamiaru stawać na drodze ten Haga. Wystarczy przypomnieć wypowiedź dyrektora sportowego amsterdamczyków sprzed kilku tygodni.
− Bayern zainteresowany Erikiem? Cieszy mnie to. To tylko świadczy o tym, że ten Hag radzi sobie dobrze. Zawsze musisz pozostać realistą. Jeśli tak wielki klub zgłasza się po Ciebie, to ile razy w życiu przytrafi Ci się taka okazja? Zawsze musisz mieć swoich następców. To się tyczy mnie, naszych zawodników, ale i również Erika – stwierdził Overmars.
Komentarze