Uli Hoeneß czasem postanawia rozliczyć się z przeszłością. Już nie raz oberwało się w wywiadach Louisowi van Gaalowi. Jednak tym razem, Uli wziął na celownik Jurgena Klinsmanna, byłego trenera Bayernu Monachium, a od niedawna selekcjonera reprezentacji narodowej USA. Wypowiedzi, które ukazały się na łamach Donaukurier, szybko obiegły amerykańskie serwisy informacyjne.
"Klub musiał kupować komputery za tysiące" - żali się Hoeneß.
Wszystko tylko po to, aby Klinsmann mógł przedstawiać swoją taktykę zawodnikom za pomocą prezentacji powerpoint. Dla odmiany, Jupp Heynckes realizuje ten cel używając jedynie pięciu kolorowych markerów i tablicy.
"Z Heynckesem wygrywamy mecze za równowartość $17, podczas gdy za Klinsmanna wydawaliśmy mnóstwo pieniędzy, a mieliśmy tylko malutkie sukcesy" - dodał boss Bayernu.
Przy okazji, nie obyło się też bez porównania go z van Gaalem.
"To, że van Gaal był katastrofą w kwestii stosunków międzyludzkich to inna historia" - wyjaśnia Uli - "Jako ekspert, to prawdziwy top. Właśnie dlatego on nie był błędem. Klinsmann był".
Pod wodzą byłego napastnika reprezentacji Niemiec i mistrza świata z 1990 roku, reprezentacja USA ma na koncie 3 remisy, jedną wygraną i tyle samo porażek.
Komentarze