Jak dobrze wiemy pod koniec minionego sezonu do pełnych treningów z resztą kolegów powrócił Manuel Neuer, który w pełni wyleczył już uraz pękniętej kości śródstopia w prawej stopie.
Powrót 32-letniego golkipera z całą pewnością oznacza odsunięcie od wyjściowej jedenastki Svena Ulreicha, który ma za sobą bardzo udany sezon jako numer jeden w bramce bawarskiego klub.
Początkowo Niemiec miał problemy z odnalezieniem się w bramce „Die Roten”, lecz z upływem czasu i rozgrywaniem kolejnych spotkań, Ulreich zyskał pewność siebie i stał się pewnym punktem i podporą Bayernu Monachium w bramce.
− Znam swoją rolą. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem grać więcej. Zdaje sobie jednak sprawę, że Manu to najlepszy golkiper na świecie. Gołym okiem można zauważyć jak znakomitym jest bramkarzem. Dlatego wiem, że muszę być gotowy jako numer dwa – powiedział Sven Ulreich.
− Bez względu na wszystko muszę dawać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że będę otrzymywał szansę rozgrywania jednego czy dwóch spotkań, aby utrzymać swój rytm – mówił dalej.
W dalszej części swojego wywiadu „Ulle” odniósł się także do osoby Niko Kovaca, który przejął obowiązki trenera pierwszej drużyny z dniem 1 lipca 2018 roku. 29-latek poruszył także kwestię wyjazdu „Bawarczyków” na tournée po Stanach Zjednoczonych.
− Jest kilka nowych pomysłów taktycznych, ale dla bramkarza ważniejszy jest trener bramkarzy. Oczywiście trener pierwszej drużyny również ma swoje pomysły jakich oczekuje od golkipera. Dlatego też niewiele się zmieniło z wyjątkiem czasu sesji treningowych oraz ich intensywności – dodał.
− USA zawsze są warte odwiedzin. Z niecierpliwością wyczekuję dobrych spotkań i dobrych sesji treningowych. Nabierzemy nowych poglądów na ten kraj. Uwielbiam Amerykę, ludzie są tam otwarci. Dlatego nie mogę doczekać się tego wyjazdu – podsumował „Ulle”.
Komentarze