Stosunki między trenerem Louisem van Gaalem a byłym kapitanem FCB Markiem van Bommelem zostały ostatnio bardzo napięte. Sam piłkarz dolewa oliwy do ognia: "Ja byłem kapitanem i kiedy coś mi się nie podobało, rozmawiałem o tym z trenerem. Czy to mu się podobało czy nie, musiałem mu to powiedzieć".
Mark van Bommel stanął po stronie Mehmeta Scholla i Olivera Kahna, którzy niedawno skrytykowali van Gaala. "Jeśli Oliver i Mehmet tak mówią... mają pojęcie o futbolu".
Mark wyjaśnia, że transfer do Włoch nie był ucieczką. "Jeśli trener nie ma stuprocentowego uznania do mnie, muszę coś zmienić. Kiedy ja czuję, że nie jest mi komfortowo, odchodzę. To jest przykre, ale cieszę się, że odszedłem".
33-latek powiedział w Blickpunkt Sport, że wciąż dostaje wiele SMS-ów z Monachium: "Dla ludzi i piłkarz jest przykro, że odszedłem".
Van Bommel w sobotę rozegrał swój drugi mecz w trykocie AC Milan. Jego zespół wygrał 2:0, a on sam w 54. minucie meczu wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. "On musi być rozsądniejszy" powiedział trener Massimiliano Allegri krótko po meczu.
żródło: tz-online.de
Komentarze