Ze względu na mecze reprezentacji w treningach na Saebener Strasse udział bierze tylko 6 zawodników z pierwszej drużyny - 3 bramkarzy oraz 3 piłkarzy z pola. W takim wypadku, aby normalnie przeprowadzić zajęcia, dobrano futbolistów z amatorskiego zespołu, dzięki czemu możliwe było rozegranie meczu po dziewięciu.
"To było bardzo dobre" powiedział powracający do pełni zdrowia Daniel van Buyten. 32-letni defensor dobrze zniósł intensywne ćwiczenia. Po 2-tygodniowej przerwie Belg powrócił do treningów z resztą zespołu. Daniel już nie ma żadnych problemów z łydką, której uraz nie pozwolił mu ćwiczyć z klubowymi kolegami.
Mierzący 196 cm piłkarz w końcu nie odczuwa bólu. "Moja łydka nie dała w ogóle o sobie znać" stwierdził po treningu Daniel, który tym samym mówi o swojej gotowości do gry w Bundeslidze już w sobotę przeciwko 1.FC Koeln. "Mam nadzieję, że znajdę się w kadrze".
W dalszym ciągu jednak sam zawodnik nie jest w stanie powiedzieć, czy powróci od razu do pierwszego składu. "Jeżeli chodzi o stronę fizyczną to potrzebuję jeszcze kilku zajęć" mówi szczerze Van Buyten, ale zaraz dodaje: "Mamy dopiero środę". W najbliższych dniach Daniel będzie o swojej sytuacji rozmawiał z trenerem. Już trzy dni po meczu w Kolonii Bawarczyków czeka bardzo ważne spotkanie we Florencji. Dlatego też belgijski stoper ma nadzieję, że przeciwko 1.FC Koeln będzie mógł nabrać trochę praktyki gry.
Źródło: www.fcbayern.de
Komentarze