Aktualnie FC Bayern może w pełni cieszyć się nadchodzącymi świętami Bożego Narodzenia. Jednak jest pewien piłkarz, który mimo strzelenia przez zespół z Monachium 14 bramek w trzech ostatnich spotkaniach, nie przegrania dziesięciu meczów z rzędu w Bundeslidze i wylosowaniu w następnej rundzie Ligi Mistrzów AC Fiorentiny, jest niezadowolony z przerwy zimowej, jaka nastąpiła w Niemczech. Chodzi tutaj o Mario Gomeza.
"Wcale nie cieszą mnie nadchodzące święta, bo uważam, że w takiej formie spokojnie moglibyśmy rozegrać jeszcze kilka spotkań" powiedział 24-letni snajper FCB. Nie ma co się dziwić byłemu napastnikowi VfB Stuttgart, bowiem Gomez od początku przygody z bawarskim klubem nie miał takiej serii - w ostatnich sześciu spotkaniach 6-krotnie wpisywał się na listę strzelców!
Mario mimo przerwy apeluje do swoich kolegów, aby po wznowieniu rozgrywek kontynuowali to, co rozpoczęli w minionych tygodniach. "Byliśmy nie do zatrzymania przed przerwą zimową. Jednak nie jesteśmy jeszcze na pierwszym miejscu w tabeli i dopóki nie zdobędziemy szczytu, dopóty nie będziemy mogli powiedzieć, że gramy dobrze".
Także trener Louisa van Gaal oczekuje od swoich podopiecznych, iż nadal będą pokazywać się z takiej strony, jak w ostatnich pojedynkach. Dodatkowym atutem ma być powrót do zdrowia Francka Ribery'ego. "Uważam, że z Franckiem możemy być jeszcze lepsi niż w minionych tygodniach. A gdy podtrzymamy formę z ostatnich potyczek to będziemy mieć duże szanse na wszystko - wliczając w to zdobywanie tytułów" powiedział szkoleniowiec Bawarczyków.
Źródło: www.sport.de
Komentarze