Arturo Vidal ma za sobą kilka niezbyt udanych dni. Po tym jak został oskarżony o udział w jednym z incydentów w chilijskim kasynie, wraz z Chile przegrał mecz kwalifikacyjny do Mundialu w Rosji z Paragwajem.
Vidal nie ukrywa, że ma już dość tego ciągłego narzekania i oskarżeń ze strony chilijskich mediów, które uparcie próbują zszargać jego opinię.
Zaraz po przegranym meczu z Paragwajem 3:0 wzburzony Vidal napisał na swoim koncie w serwisie "Twitter", że co raz częściej zaczyna myśleć o zakończeniu kariery reprezentacyjnej.
– Teraz Ci wszyscy zgryźliwi ludzie, których mamy w naszym kraju muszą być teraz naprawdę szczęśliwi – napisał Arturo Vidal.
– Jednakże nie muszą się oni niczym martwić, za każdym razem jest bliżej odejścia z reprezentacji – zakończył Chilijczyk.
Chilijska prasa po meczu nie zostawiła suchej nitki na Vidalu nazywając jego występ jednym z najgorszych, dodając, że jego samobójcze trafienie było tylko podsumowaniem jego słabej gry i dysozycji.
Mimo wszystko Arturo nie przejmuje się opinią prasy i jak powiedział w rozmowie z "El Grafico" Chile dziękuje za okazane wsparcie i podkreślił, że jest pewny awansu na mistrzostwa Świata w Rosji.
– Jesteśmy wdzięczni za wsparcie kibiców. Musimy kontynuować swoją drogę, ponieważ komuś nie podoba się, że ta złota generacja nadal chce osiągać sukcesy, ale mamy również takich kibiców, którzy nas wspierają i dzięki nim pojedziemy na Mundial – zakończył Vidal.
Komentarze