Już w najbliższą sobotę emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem do akcji w rozgrywkach Pucharu Niemiec powracają zawodnicy prowadzeni przez Hansiego Flicka.
Dokładnie o 20:00 w najbliższą sobotę na Stadionie Olimpijskim w Berlinie, zespół prowadzony przez Hansiego Flicka stoczy bój o drugie trofeum w tym sezonie. Rywalem Bayernu w finale Pucharu Niemiec będzie Bayer 04 Leverkusen.
Niedawno w wywiadzie dla magazynu „Kicker” na temat nadchodzącego starcia wypowiedział się kierownik sportowy „Aptekarzy”, czyli Rudi Voeller. Niemiec przyznał otwarcie, że jego drużynie przyjdzie zagrać z najlepszą obecnie drużyną w Europie, ale w sobotę wszystko jest możliwe.
− Gramy przeciwko najlepszej obecnie drużynie w Europie w sobotę. Nie wystarczy nam tylko przekroczyć własne limity, musimy pójść o krok dalej, jeśli chcemy wygrać z Bawarczykami w finale – powiedział Rudi Voeller.
− Bayern wygrał mistrzostwo Niemiec osiem razy z rzędu, ale nie wygrali Pucharu Niemiec osiem razy z rzędu. Pokonanie ich w jednym meczu zawsze jest możliwe – mówił dalej.
W tej samej rozmowie działacz „Aptekarzy” odniósł się także do Kaia Havertza, na którego patrzy cały świat nie tylko z racji nadchodzącego starcia z Bayernem w Pucharze Niemiec, ale i również jego możliwej przyszłości (od miesięcy spekuluje się o odejściu pomocnika).
− Jeśli ktoś w młodym wieku udowodnił, jak radzić sobie z presją, to jest to Havertz. Jego elegancja na boisku, gra i strzelanie ważnych bramek, to wszystko jest dla nas bardzo ważne w tej rundzie. Radzenie sobie z presją, to jedna z jego wielkich zalet. Dla niego to również wspaniała konstelacja: najpierw może zagrać w finale PN, a potem w LE. On ma przed sobą światową karierę – podsumował Niemiec.
Komentarze