Jak to zwykle bywa w momentach kryzysu, wiele źródeł donosi o licznych wewnętrznych konfliktach. Nie inaczej jest w przypadku klubu ze stolicy Bawarii.
Bayern Monachium z pewnością nie przechodzi najlepszego okresu – mimo wywalczonego zwycięstwa 3:2 z RB Lipsk, w ostatnich dniach monachijczycy najpierw przegrali 2:4 z VfL Bochum, po czym w rozczarowującym występie z RB Salzburg zanotowali „tylko” remis.
W związku z tym, wiele źródeł w Niemczech doszukuje się różnych problemów oraz przyczyn lekkiego kryzysu „Bawarczyków”. Według „Bilda” jednym z nich ma być chociażby rosnące niezadowolenie Juliana Nagelsmanna z polityki transferowej monachijczyków. Ile w tym jednak prawdy? Kwestię tę poruszył ostatnio Kerry Hau z portalu „Sport1”.
Niezachwiane relacje z Salihamidzicem
Prawdą jest, że niemiecki szkoleniowiec nie jest zadowolony z głębi składu Bayernu. Dlatego też 34-latek nie miał nic przeciwko kilku wzmocnieniom w zimowym okienku transferowym, ale „Bawarczycy” nie poczynili żadnych ruchów – głównie z powodu sytuacji na rynku oraz kwestii finansowej.
Bez względu na wszystko, Nagelsmann doskonale rozumie stanowisko klubu i podziela je w dalszym ciągu. Wbrew plotkom, niezadowolenie Juliana nie wpłynie w żadnym wypadku na jego relacje z Hasanem Salihamidzicem. Relacje obu panów są całkowicie niezachwiane!
Jakby tego było mało, to 34-latek pracuje z „Brazzo” i Marco Neppe w pełnej harmonii, bez żadnych problemów czy konfliktów. Niemiec spodziewa się, że koniec końców latem Bayern dokona wzmocnień, dzięki czemu będzie mógł grać swoim preferowanym stylem z trójka obrońców z tyłu i dwoma wahadłowymi.
Komentarze