Wielkimi krokami zbliża się plebiscyt „France Football”, podczas którego wyłoniony zostanie zwycięzca tegorocznego plebiscytu Złotej Piłki.
Jednym z faworytów do zwycięstwa w plebiscycie jest Robert Lewandowski, który w 2021 roku nie ma sobie równych pod względem liczb – w końcu mowa o 64 strzelonych bramkach oraz 10 asystach w zaledwie 53 spotkaniach.
W ostatnim czasie na temat naszego rodaka i jego szans na zdobycie Złotej Piłki wypowiedziało się wiele znanych osobistości ze świata piłki. Niedawno w wywiadzie dla niemieckiego „Sky” swoje zdanie wyraził były napastnik polskiej reprezentacji narodowej – Artur Wichniarek. Polak wskazał na „Lewego” i podkreślił, że nawet Jorginho ma większe szanse na ZP niż Messi.
− Jego wielkie marzenie spełniło się, gdy wygrał Ligę Mistrzów. Gdyby zdobył Złotą Piłkę, byłoby to ukoronowaniem jego bardzo dobrej formy. Potem jeszcze musi z nas zrobić mistrzów Świata w Katarze i wtedy może zakończyć karierę (śmieje się) – powiedział Wichniarek.
− Robert pobił rekord Gerda Muellera w Bundeslidze, a w tym roku może pobić rekord Cristiano Ronaldo w bramkach w sezonie LM. Gra na najwyższym poziomie już dwa lata z rzędu i dlatego uważam, że zasługuje na Złotą Piłkę – mówił dalej.
− (…) Messi nie jest teraz w pobliżu poziomu, jaki prezentował w Barcelonie. Zwycięstwo w Copa America to za mało. Jorginho jest więc bardziej odpowiedni. Z Chelsea wygrał Ligę Mistrzów, a z Włochami EURO. Ale tak naprawdę nie widzę żadnej konkurencji dla Lewandowskiego – podsumował Artur Wichniarek.
REKLAMA
Jeśli mowa o sezonie 2021/22 dla Bayernu, to póki co Robert strzelił 25 bramek i zaliczył 2 asysty w 19 meczach. Dziś wieczorem Lewandowski stanie przed szansą poprawienia swojego dorobku, albowiem o 18:30 monachijczycy podejmą Arminię Bielefeld.
Komentarze