Czerwona kartka była istotnym wydarzeniem
Po prawdzie, najważniejszym momentem w meczu było pokazanie Olexandrowi Kucherowi czerwonej kartki, która była najszybciej otrzymną w historii Ligi Mistrzów. "Czerwona kartka i rzut karny były decydujące" skomentował Bastian Schweinsteiger. "Gra mogła zostać zakończona nieco inaczej, gdyby graliśmy 11 na 11.". Ze tymi słowami zgodził się również Manuel Neuer: "Oczywiście rzut karny i czerwona kartka była nam na ręke, jesteśmy zadowoleni z awansu."
Bayern może doprowadzić przeciwników do poddania się
Jeśli 11 na 10 było by kluczową statystyką, kilka innych szczegółów również przykułoby oko. Bayern praktycznie zawsze dominuje posiadaniem piłki, jednak przewaga liczbowa daje im znacznie więcej aspektów gry z piłką co wykorzystują także. Celność podań na poziomie 93% również ma istotny wpływ, nawet Mircea Lucescu próbował powstrzymać falę ataków Bayernu poświęcając Taisona kosztem Serhiya Kryvtsova, krótko po pierwszej bramce.
Badstuber wrócił do gry
Bayern oddał 13 strzałów na bramkę w całym meczu, a swojego pierwszego gola w historii Ligi Mistrzów zdobył Holger Badstuber, dla którego było to 33 spotkanie w tych elitarnych rozgrywkach. Dla Holgera było to pierwsze spotkanie od ostatnich dwóch lat, ponieważ zmagał się z poważnymi kontuzjami. "To było świetne dośrodkowanie" powiedział Badstuber, dziękując Rafinhy.
Lahm wrócił (prawie)
To była jedna z wielkich nocy dla Bayernu, ponieważ do składu wrócił kapitan Philipp Lahm po trzech miesiącach pauzy, kiedy to doznał urazu kostki. Nie wbiegł na boisko - nie był potrzebny - jednak słynna trybuna Südkurve zgotowała mu głośne powitanie.
Berlin w czerwcu?
Szachtar długo będzie lizał rany po tak wysokiej porażce, podczas gdy Bayern może teraz ze spokojem czekać na kolejnego rywala w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Losowanie odbędzie się za tydzień w piątek w Nyonie. Finał oczywiście będzie miał miejsce w tym roku w Berlinie. "Bardzo nam to pasuje" powiedział strzelec dwóch bramek Thomas Müller. Po postawie zaprezentowanej podczas środowego meczu wszystko jest możliwe.
Komentarze