Jupp Heynckes uważa, iż 40 mln euro za Martineza to „bezczelność”. Matthias Sammer mówi, że jest to „szalona” suma. Oboje maja rację, nawet jeśli jest do odmienne zdanie do tego jakie ma prezydent Athletic Bilbao, Josu Urrutia który za mniej niż 40 mln nie ma zamiaru sprzedawać swojego defensywnego pomocnika.
To, że FC Bayern porwie się na taką inwestycję wydawało się na początku mało realne. Teraz raczej też ciężko w to uwierzyć, pomimo że Sammer podaje pewien scenariusz. „W tym momencie tego nie zrobimy bo to byłoby szaleństwo. Jednak jeśli będziemy zdania, że ze względów sportowych musimy to zrobić - to musimy być wtedy szaleni” – powiedział nowy menadżer FC Bayernu na łamach ‘Kickera’.
Podczas igrzysk w Londynie Bawarczycy ponownie obserwowali Javi Martineza. W słabej reprezentacji Hiszpanii, 23-latek zaliczał się do nielicznych jasnych punktów zespołu.
W Monachium jedno jest pewne, nie pozwolić po raz trzeci wygrać Borussi Dortmund mistrzowskiej patery. Być może FC Bayern w tym celu zakupi Martineza, pomimo że cena z niego jest „bezczelna” i „szalona”.
Komentarze