Dla Ottmara Hitzfelda pokonanie Realu Madryt 2:1 i wywalczenie awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest ponownym zameldowaniem się Bayernu w Europie. "Generał" pochwalił swoją drużynę, choć zauważył, że mecz składał się z kilku różnych faz. Jednak ostatecznie jego zdaniem Bawarczycy zasłużenie awansowali.
Franz Beckenbauer: - Bayern zagrał właściwie dobrze, jednak końcówka była emocjonująca. Takiego meczu nie można dać sobie wydrzeć z ręki. Gdyby sędzia nie odgwizdał ręki to bylibyśmy wyeliminowani. W końcówce nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani. Nie można było rozpocząć tego meczu lepiej niż od tak wczesnego gola, jednak później mieliśmy szanse, żeby wcześniej podwyższyć na 2:0. W pierwszych 30 minutach Real pokazał zdecydowanie za mało. Nie jestem pewien czy należał się rzut karny dla Realu, myślę, że chyba można było go podyktować.
Ottmar Hitzfeld: - Zameldowaliśmy się z powrotem w Europie dzięki dobremu występowi. Zasłużyliśmy sobie na awans do ćwierćfinału, jednak najchętniej zaoszczędziłbym sobie ogromnego napięcia z ostatnich minut. Ten mecz składał się z kilku faz. Przez pierwsze 30 minut byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, później Real stał się groźny w ofensywie. W drugiej połowie dodaliśmy znowu gazu i graliśmy do przodu, co bardzo mi się spodobało. Zasłużenie zdobyliśmy bramkę na 2:0. Później podyktowano rzut karny dla Realu, który się nie należał - to prędzej Robinho faulował Lucio, a nie na odwrót. To że po golu kontaktowym Real rozkręci się, było jasne. W ostatnich minutach potrafiliśmy dobrze przetrzymywać piłkę. Możemy być dumni z siebie, że pokonaliśmy Real, który pokazał dziś w kilku fazach, że nadal jest wielką drużyną. Sędzia niestety nie miał kontroli nad meczem, nie udało mu się zapanować nad spokojem na boisku. Jego sędziowanie było zbyt drobiazgowe. Obie czerwone kartki były przesadzone.
Roy Makaay: - Mój szybki gol, zdobyty już po 10 sekundach oczywiście ułatwił nam zadanie. Nasz start był dobry. Jestem po prostu zadowolony, że osiągnęliśmy ćwierćfinał. Nie możemy być jednak zadowoleni zbyt wcześnie. Dzisiaj zobaczyliśmy jak ważny był gol Marka van Bommela strzelony w Madrycie.
Lukas Podolski: - Każdy z nas walczył dzisiaj do ostatniej minuty, dlatego wszyscy jesteśmy wykończeni. W pierwszej połowie pokazaliśmy, że ostatnio zrobiliśmy pewne postępy. Gramy lepiej z meczu na mecz i tak musi być dalej. Bez wątpienia nasze zwycięstwo dzisiaj było w pełni zasłużone.
Fabio Capello (trener Realu): - Moja drużyna zagrała bardzo dobrze, stworzyła sobie dogodne sytuacje bramkowe, przy których zabrakło jednak szczęścia. Roberto Carlos jest doświadczonym piłkarzem, ale nawet jemu przydarzają się błędy. Kiedy już po kilku sekundach traci się bramkę, trzeba zmienić szybko taktykę. Przestawiliśmy się szybko na ofensywę, nie chciałem jednak dokonywać zmian zbyt wcześnie. Każdy na ten temat ma swoje zdanie, ja obstaję przy moim. Później grało nam się ciężko. Oczywiście to nie jest miłe, kiedy w dwumeczu z Bayernem strzela się cztery bramki, a mimo to odpada. Myślę, że zostaliśmy wyeliminowani niezasłużenie, Oliver Kahn musiał dziś wyłapać więcej piłek niż Iker Casillas.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze