W środę w meczach reprezentacji narodowych wzięło udział 9 piłkarzy Bayernu Monachium. Szczególnie obficie wypadł debiut Joachima Löwa w roli selekcjonera Niemiec. Gospodarze niedawno zakończonych Mistrzostw Świata pokonali w Gelsenkirchen Szwecję aż 3:0 (3:0).
Gole dla Niemców strzelali wprawdzie Bernd Schneider (4 minuta) i dwukrotnie Miroslav Klose (8. i 44.), jednak w wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla trzech piłkarzy Bayernu - Philippa Lahma, Bastiana Schweinsteigera i Lukasa Podolskiego. Szczególnie Poldi dał się we znaki szwedzkim obrońcą, rozgrywając bardzo dobre spotkanie w pierwszych 45 minutach.
Schweinsteiger obsługuje Klose
Podobnie jak w meczu 1/8 MŚ Niemcy strzelili dwa gole Szwedom już na początku meczu. Tym razem ich autorem nie był Podolski, lecz Schneider i Klose. Niemcy nie zwalniali tempa. W 31. minucie Klose minimalnie przestrzelił, ale tuż przed przerwą dobrze wykorzystał celną wrzutkę Schweinsteigera.
Zwycięstwa Anglii i Francji
Jeszcze więcej goli padło w Manchesterze, gdzie Anglicy prowadzeni przez nowego selekcjonera, Stevea McClarena, rozprawili się aż 4:0 z Mistrzami Europy - Grecją. Cały mecz w drużynie Trzech Lwów rozegrał Owen Hargreaves, a bramki strzelali - Frank Lampard (14.), John Terry (30.) i Peter Crouch (35., 42.).
W Sarajewie po przeciwnych stronach stanęli Hasan Salihamidzic i Willy Sagnol w meczu Bośnii i Hercegowiny z Francją. Trójkolorowi zwyciężyli 2:1, mimo że w 16. minucie prowadzenie gospodarzom dał Sergej Barbarez. Francuzi najpierw odrobili straty za sprawą Williama Gallasa (40.), a w ostatnich sekundach meczu zapewnili sobie zwycięstwo golem Juliena Fauberta (90.). Sagnol rozegrał pełne 90 minut, Salihamidzic został zdjęty z boiska w 47. minucie.
Brazylia i Belgia tylko remisują
Bez wielu supergwiazd jak Ronaldinho, Kaka czy Ronaldo, ale za to z Bawarczykiem Lucio po raz pierwszy w roli kapitana, reprezentacja Brazylii zagrała w Oslo z Norwegią. Spotkanie, w którym na ławce trenerskiej Canarinhos debiutował Dunga, zakończyło się remisem 1:1. Norwegowie wyszli na prowadzenie w 51. minucie po golu Mortena Gamsta Pedersena, Brazylia wyrównała dziesięć minut później, kiedy to do siatki trafił debiutant Daniel Carvalho.
Rozczarowali Belgowie, który w przeciwieństwie do pozostałych reprezentacji rozgrywali nie mecz towarzyski, ale spotkanie eliminacji do Mistrzostw Europy 2008. W Brukseli gospodarze z Danielem van Buytenem w składzie nie potrafili poradzić sobie z autsajderem - Kazachstanem remisując 0:0.
Źródło: fcbayern.de
Komentarze