Oliver Kahn był wściekły. Kapitan Bayernu ze złością posłał piłkę w dal, prawie do drugiego piętra gmachu zarządu. W meczu testowym jego drużyna nie zagrała jak on sobie tego życzył, a to z kolei rozwścieczyło go potwornie. Poza tą sytuacją piłkarze Bayernu przeżyli dość spokojne przedpołudnie. Na dzień po meczu w Pucharze Ligi na pierwszym miejscu stała regeneracja. Zagraliśmy prawie za dużo meczy - tłumaczy Ottmar Hitzfeld odnośnie licznych kontuzji. Kilku piłkarzy jest na granicy wytrzymałości. Do niedzielnego meczu z Schalke najważniejszym celem jest ponowne naładowanie baterii, aby - osiągnąć najwyższą formę.
Ribery i Wagner kontuzjowani
Trener Bayernu musi jednak się obawiać o dalszych piłkarzy i o to, iż sytuacja kadrowa ulegnie jeszcze pogorszeniu. Po Miroslavie Klose, który nie zagrał wczoraj ze względu na grypę, również Bastian Schweinsteiger miał objawy przeziębienia, co zmusiło go do przerwania zajęć. Muszę odczekać i zobaczyć, czy w sobotę obaj zagrają. Nie chcemy ryzykować - zdradza Hitzfeld.
Całkowicie z treningu zrezygnowali dziś Frank Ribery i Sandro Wagner. Ribery doznał stłuczenia kolana w Stuttgarcie, a Wagner ma problemy z mięśniem. Ich występ w sobotę jest zagrożony - zdradza Generał. Odpadnięcie tej dwójki byłoby kolejną stratą dla drużyny, ponieważ w najgorszym przypadku do dyspozycji trenera nie pozostanie ani jeden napastnik.
Strach o Toniego
Dobre wieści dochodzą jednak na temat Sosy. Piłkarz ten po raz pierwszy od tygodnia przystąpił do treningu z drużyną. Teraz należy odczekać, jeśli wszystko będzie ok, to w sobotę Ernesto z nami zagra - podsumowuje Hitzfeld.
Dłużej z kolei trener Bayernu musi czekać na Toniego. Po kontuzji mięśnia w prawej nodze rosły Włoch na dopiero w sobotę dołączyć do treningu biegowego drużyny.Generał musi się martwić o Toniego, gdyż jego słowa - czas nam ucieka- mówią same za siebie.
Ismael przed powrotem
Luca Tonie zostanie poddany w środę ostatnim badaniom i wtedy rozstrzygnie się, kiedy powróci on do pełnego treningu. To było by ostatnią chwilą na możliwość chociażby siedzenia na ławce podczas pierwszej kolejki - zdradza Hitzfeld.
Do tej pory zdolny do gry powinien znów być Ismael. Francuz który na skutek złamania nogi nie grał praktycznie rok, trenował co prawda od dawna z drużyną, jednak nie jest jeszcze sprawny w 100%. Badania kontrolne z zeszłego tygodnia wykazały, że na jego powrót trzeba jeszcze trochę poczekać. Jeszcze dwa tygodnie - zdradza sam Ismael. W tym czasie do dyspozycji Hitzfelda będzie również i on dostępny.
Źródło: fcbayern.de
Źródło:
Komentarze