DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wywiad z braćmi Schweinsteiger

fot. J. Laskowski / G. Stach

Bastian gra dla reprezentacji Niemiec i jest gwiazdą FC Bayernu. Jego brat Tobias gra natomiast w Regionallidze. Specjalnie dla BamS obaj udzielili krótkiego wywiadu na temat swego dzieciństwa, mody oraz pieniędzy.

Na początku chcielibyśmy się dowiedzieć czy oboje jesteście nazywani ‘Schweini’?
Bastian:
Ta ksywka była nam nadana już w szkole. Są gorsze rzeczy.
Tobias: Nawet naszego tatę tak nazywano w przeszłości. Między sobą mówimy Basti i Tobi.

REKLAMA

Tobias czy jesteś dumny ze swojego młodszego brata?
Tobias:
Tak jestem. To co osiągnął w wieku 23 lat robi ogromne wrażenie.

Ty też grasz zawodowo w piłkę ale tylko w Regionaliga Nord w Unterhaching. Czy pojawia się czasem u Ciebie zazdrość?
Tobias: Zazdrość? Nie … Nie mam złej pracy w 3 lidze. Mogę sobie kupić rzeczy, na które innych w moim wieku nie stać. Ale to nie jest tak, że po zakończeniu kariery nie trzeba już pracować.

Bastian: Nie mam zamiaru po zakończeniu kariery siedzieć na sofie i się obijać. Mam zamiar coś porobić – może zostanę skautem.
Tobias: W odróżnieniu od zawodników grających w Bundeslidze nie będę miał takich finansowych rezerw po zakończeniu kariery.
Bastian: Jednak w odróżnieniu ode mnie wyuczyłeś się zawodu.
Tobias: Tak jako policjant, a ostatnio zakończyłem studium na stanowisku menadżera piłkarskiego. Fajnie by było tak jak Basti grać zawsze przed pełnym stadionem, ale prywatnie jestem zadowolony z tego, że nie piszą o mnie codziennie w gazetach.
Bastian: Miewam również dni, w których myślę sobie: fajnie by było sobie wyjść na zewnątrz i pobiegać tak aby nikt Cię ciągle nie obserwował i fotografował.

I wtedy myślisz o swoim koncie w banku i wszystko jest ok?
Bastian:
Na pewno nie myślę ciągle o pieniądzach, a już na pewno nie wtedy gdy mi coś nie pasuje lub szukając motywacji. Jestem świadom tego, że podpisałem kontrakt z Bayernem. I moim obowiązkiem jest od czasu do czasu pokazać się publicznie.

Więc jaki jesteś?
Bastian:
Dla mnie najważniejsze jest to by być dobrym i normalnym człowiekiem. Najwspanialsze jest dla mnie kiedy wraz z rodziną i przyjaciółmi siedzimy przy jednym stole, dobrze jemy i rozmawiamy. Nie jestem typem osoby, która lubi imprezy.

REKLAMA

Jednak ubierasz się modnie, wyróżniająco.
Tobias: Każdy nosi to w czym czuje się dobrze.
Bastian: Mam oczywiście swój własny styl. W szatni Bayernu musze się czasem usprawiedliwiać, a w szczególności przed zawodnikami, którzy nawet nie wiedzą jak się pisze słowo ‘moda’. Czasem można słyszeć różne hasła. Mark van Bommel jest moim największym krytykiem. Oczywiście wszystko odbywa się w ramach żartów.

Podejmujecie razem coś – macie jakieś wspólne hobby?
Tobias:
W lecie byliśmy wspólnie na Ibizie. Takie męskie wakacje.

Czy była kiedyś braterska kłótnia o kobietę między Wami?
Tobias:
Nie, On woli blondynki, a ja brunetki. Oboje mamy już dziewczyny.
Bastian: Odkąd Tobi przeniósł się z VB Lubeck do Haching widzimy się częściej. Może na playstation nie gramy już tyle co kiedyś, za to więcej w golfa przeciw naszemu tacie.

REKLAMA

O wielkie stawki?
Bastian:
O gałki lodów. Najczęściej płaci Nasz tata. Ja mam handicap 21, a Tobi 23.

Ojciec jest pewnie z Was dumny. Czy zawsze Waszym marzeniem było stać się piłkarzami?
Bastian:
Nie, przez dłuższy czas narty były u Nas numerem jeden w drużynie młodzików DSV. Wtedy musieliśmy o piątej rano wstawać, pierw biegaliśmy a później wkładaliśmy zimne buty narciarskie. Jazda sprawiała wiele przyjemności, ale dla mnie było za zimno – byłem również mały i miałem problemy by nosić narty.

Jak często teraz jeździcie na nartach?
Bastian:
Już wiek nie jeździłem.
Tobias: Kiedyś graliśmy również w street-hockey.
Bastian: Tak. I jeśli ktoś wtedy za ostro mnie potraktował to zaraz się za niego zabierałeś.

A co z piłką nożną?
Tobias:
W domu w Oberaudorf wsiadaliśmy na rowery i jeździliśmy na Bolzplatz. Mieliśmy wtedy przy sobie cztery, pięć piłek. Jeden stawał na bramkę, a drugi strzelał. Czasem był z Nami również tato.
Bastian: Imitowaliśmy wtedy zawodników Bundesligi – ja Andreasa Möllera z jego zdolnościami do nurkowania, miałem wtedy jego koszulkę z BVB z numerem 10. Miałem również koszulkę reprezentacji Niemiec z numerem 10 Lothara Malthusa.
Tobias: Ten z Nas, który stał na bramce musiał komentować. Ja miałem dwie koszulki Manchesteru United – Giggsa oraz Solskjeara.

… prawie Solskjeara, który swą bramką w ostatniej minucie pogrążył Bayernu w finale LM.
Bastian:
Tobias jest również fanem 1860 Monachium. Ja z ojcem zawsze byliśmy kibicami FC Bayernu.

REKLAMA
Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...