Po spotkaniu w pucharze Niemiec Mario Gomez nie może być zbytnio zadowolony z siebie. W wywiadzie dla Sport1.de bardzo szczerze odpowiedział na kilka zadanych mu pytań.
Panie Gomez 5-0 wydaje się być spacerkiem dla Bayernu. Czy tak było i dla pana?
Gomez: „Nie, to był kawał ciężkiej roboty. Ale graliśmy bardzo dobrze i zwycięstwo nie było nawet przez moment zagrożone. W sumie spotkania mogło się podobać”.
Pare bardzo dobrych sytuacji w tym spotkaniu pan zmarnował. Czy coś pana blokuje?
Gomez: „W Bayernie jest to dla mnie całkiem nowa sytuacja. W lecie pierwszy raz w karierze zmieniałem klub – zagrałem w pierwszych pięciu spotkaniach, strzeliłem 3 bramki i na końcu zostałem posadzony na ławce”.
Czy wywołało to coś w panu?
Gomez: „Przez to nie miałem już tyle pewności siebie jak zawsze. Na ogół jestem bardzo pewny siebie. Wiem co potrafię. Ale potrzebuję do swojej gry pełnego zaufania”.
I dlatego marnuje pan okazje ...
Gomez: „Każdy kto kiedyś grał w piłkę zrozumie mnie w tej sytuacji. Oczywiście zgodzę się z tym, że w meczu z Oberhausen miałem kilka złych zagrań”.
Toni wrócił, Klose również – Olic i Muller tażke nieźle sobie radzą. Konkurencja jest spora.
Gomez: „Drużyna funkcjonuje fantastycznie. Wszystko układa się dobrze, a każdy zawodnik spełnia powierzane w nim obowiązki. I również ja wrócę do tego i wywalczę z powrotem swoje miejsce w pierwszej jedenastce”.
A jaki jest stosunek pomiędzy napastnikami w drużynie? Napięty?
Gomez: „Nie, nie ma pomiędzy nami żadnych zgrzytów. Zawsze się słyszy, że konkurencja na treningach się wzajemnie wykańcza. Ale tak nie jest”.
Więc jak jest?
Gomez: „Na końcu i tak trener decyduje kto gra. Każdy daje z siebie wszystko. Dlaczego ja mam być zły na gracza, który daje z siebie 100%?”
Ponieważ zabrał panu miejsce w składzie ...
Gomez: „No ale przecież tylko tak możemy coś osiągnąć: kiedy to każdy daje z siebie wszystko. Jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie to bardzo dobry sezon dla nas. Tym samym każdy z graczy wie, iż codziennie musi walczyć o swoje miejsce”.
Pięciu napastników walczy o jedno miejsce. Nie za dużo trochę?
Gomez: „Oczywiście, że tak”.
Jak swoją decyzję wytłumaczył panu trener van Gaal?
Gomez: „Po spotkaniu z Dortmundem porozmawiał ze mną i wskazał gdzie popełniłem błędy. Pogodziłem się z tym ale mimo to, ta sytuacja jest czymś nowym dla mnie. Zostałem ściągnięty po to by strzelać bramki, a nie w meczu Ligi Mistrzów siedzieć na ławce. To mnie trochę wyprowadziło z równowagi”.
Kolejne spotkania są przeciwko Hamburgowi oraz Juventusowi ...
Gomez: „To bardzo atrakcyjni przeciwnicy. Chcemy wygrać z HSV i wtedy w lidze będziemy na dobrej pozycji. Oczywiście chcemy również pokonać Juventus”.
Z Mario Gomezem w wyjściowej jedenastce?
Gomez: „Mam taką nadzieję. Do tego czasu będę na treningach o to walczył”.
Komentarze