DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Wywiad z Hoenessem

fot. J. Laskowski / G. Stach

Uli Hoeness może odetchnąć z ulgą. Zrealizował te założenia transferowe, które sobie kilka tygodni temu postawił. - Mogę iść teraz na krótki urlop - mówi menedżer Bayernu. Jednak przed wyjazdem na urlop Hoeness udzielił ciekawego wywiadu portalowi sport1.de.

Pytanie: - Jak czuję się Pan po zaprezentowaniu dwóch nowych nabytków z najwyższej półki?

REKLAMA

Hoeness: - Wszyscy jesteśmy oczywiście bardzo szczęśliwi, że udało nam się jednocześnie zaprezentować dwóch wybitnych graczy. Po trudnym sezonie udało nam się zestawić drużynę, która powinna wypełnić nasze oczekiwania i dawać radość naszym kibicom. Z Lucą Tonim, Franckiem Riberym i pięcioma piłkarzami, którzy wcześniej zaakceptowali nasze oferty, a także być może z Miroslavem Klose, nasze zakupy będą zakończone.

Pytanie: - Jak duża presja będzie spoczywała na Bayernie po tych transferach?

Hoeness: - Powiedzieliśmy teraz wprost, że rozegramy udany sezon. Wiemy, że to nie będzie takie łatwe, ale jesteśmy dobrze uzbrojeni i nawet jeśli będzie potrzeba trochę czasu to ta drużyna się odnajdzie.

Pytanie: - Jakie są cele na nadchodzący sezon?

REKLAMA

Hoeness: - Od początku chcemy walczyć o Mistrzostwo Niemiec, potraktować poważnie nasze uczestnictwo w Pucharze UEFA. Ponadto chcemy prezentować atrakcyjny futbol, aby dać kibicom powody do radości.

Pytanie: - Co może Pan powiedzieć na temat kwoty odstępnego, która została zapłacona za Riberyego?

Hoeness: - Franck podobnie jak Toni podpisał czteroletni kontrakt, szczegółów transferu ujawnić nie mogę, ponieważ uzgodniliśmy z Olympique Marsylia, że pozostaną one do naszej wiadomości.

REKLAMA

Pytanie: - Podobno chciał Pan pozyskać Riberyego już bezpośrednio po Mistrzostwach Świata. Dlaczego ten transfer przeciągnął się aż o rok?

Hoeness: - Prezydent OM, Pape Diouf powiedział nam wówczas, że nie sprzeda Riberyego, jednak będzie on mógł odejść w 2007 roku. Zawsze postępowaliśmy wobec Olympique bardzo uczciwie, Diouf powiedział nam, że byliśmy jedynym klubem, który zawsze grał w "otwarte karty". Dlatego też byliśmy pierwszym partnerem do rozmów, tym bardziej, że nie pojawiła się żadna oficjalna oferta z Realu Madryt.

Pytanie: - Czy Ribery jest najdroższym piłkarzem w dziejach Bundesligi?

Hoeness:- Na pewno jest on najdroższym nabytkiem w historii Bayernu i stanie się też najdroższym piłkarzem w historii ligi.

Pytanie: - Jak wygląda sprawa Ze Roberto?

REKLAMA

Hoeness: - W zasadzie to jesteśmy z Ze Roberto dogadani, co do dwuletniego kontraktu. Są jednak jeszcze pewne problemy, które należy przedyskutować. Na przykład wolelibyśmy, żeby Ze Roberto zrezygnował z występów w reprezentacji Brazylii. Uważamy, że piłkarz, który nie jest już młody, nie powinien pięć, sześć razy w roku latać przez Atlantyk tam i z powrotem.

Pytanie: - Czy to był najpiękniejszy okres w Pana menedżerskiej karierze, jeśli chodzi o dokonane wzmocnienia?

Hoeness: - Nie może być inaczej, kiedy pozyskało się tylu nowych graczy. Zaczęliśmy wcześnie myśleć o wzmocnieniach. Z Janem Schlaudraffem i Hamitem Altintopem rozmawialiśmy już w zeszłym roku. W ostatnich sześciu, ośmiu tygodniach skoncentrowaliśmy się na przeprowadzeniu droższych zakupów. Przez ten czas oczywiście rzadko bywałem w domu i niewiele sypiałem. Moja żona cieszy się teraz, że możemy jechać na urlop na dwa, trzy tygodnie.

Źródło: sport1.de

Źródło:

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...