W poniższym wywiadzie dla ‘TZ’ Philipp Lahm mówi o szansach Niemiec na zdobycie Mistrzostwa Świata oraz o selekcjonerze kadry. Do tego wymienia zespoły, które o krok wyprzedzają reprezentację i FC Bayern.
Panie Lahm, spotkanie z Argentyną jest ostatnim przed podaniem ostatecznej kadry na MŚ. W 2006 roku ostanie spotkanie przed podaniem kadry przegraliście z Włochami 1-4 ... potem był tylko czerwony alarm.
Philipp Lahm: „Od tego meczu zależy całe samopoczucie, aż do MŚ. Nie dostaniemy już szansy by to potem skorygować więc musimy zagrać jak najlepiej”.
Czy ta przegrana z Włochami jest jeszcze gdzieś w podświadomości?
Philipp Lahm: „Tą niepewność możemy sobie oszczędzić Ale zespół na mundial nie musi być już dziś gotowy. Decydujące będą tygodnie przed samymi mistrzostwami. Wtedy to drużyna się odnajduje i możemy wiele z sobą trenować. To zawsze było siłą Niemiec: bardzo dobre wykorzystanie okresu przygotowawczego, opanowanie taktyki oraz uformowanie drużyny. Mimo wielu nurtujących pytań te trzy tygodnie powinny nam wystarczyć by znaleźć odpowiedzi. Tego potrzebujemy bo nie posiadamy takich indywidualności jak inne reprezentacje”.
Czy reprezentacja Niemiec ma zawodników z najwyższej półki?
Philipp Lahm: „Tak, ale nie tak licznie jak inne reprezentacje. Nie chce tu podawać nazwisk, ale zawodnicy grający w reprezentacji są czołówką światową”.
Jest niepewność z powodu nie przedłużenia umowy z Jogi Lowem ...
Philipp Lahm: „ ... i dlatego jest bardzo ważne by zagrać dobrze przeciwko Argentynie – by takie dyskusje nie miały miejsca. Tego jesteśmy wszyscy świadomi. Rdzeń kadry wie, ze takie rzeczy się dzieją i tu czy tez w klubach. To wszystko uzależnione jest od MŚ – czy trener zostanie, czy związek przedłuży umowę – wszystko zależy od mistrzostw”.
Ale jeśli test z Argentyną się nie powiedzie ...
Philipp Lahm: „ ... to pojawia się tematy do dyskusji”.
W 2006 mówiono by Klinsmann odszedł – czy teraz może być podobnie?
Philipp Lahm: „Na pewno pojawią się dyskusje czy to ma coś wspólnego z naszą formą. Ale powtarzam jeszcze raz: powinniśmy sobie tego oszczędzić i zagrać dobrze”.
Czy Low również po MŚ nadal będzie trenował reprezentację?
Philipp Lahm: „Tego nie wiem. Ale może być, ze jeśli wygra tytuł to powie: wygrałem to co chciałem i podziękuje”.
Jakie jest pana przeczucie?
Philipp Lahm: „Jestem przekonany, ze Low to właściwy człowiek. Teraz jak i po MŚ. On i jego sztab maja wielką radość z prowadzenia reprezantacji – a my chcielibyśmy by było tak dalej. Jestem absolutnie pewny, że to odpowiednia osoba na to stanowisko”.
Czy otwarta decyzja może mieć wpływ na zespół z RPA?
Philipp Lahm: „Nie. Ten temat jest już zakończony. Dla nas wszystko zależy od wyników, a nie od podpisanych czy niepodpisanych kontraktów. Co nam da jeśli Low przedłuży, a my przegramy wszystkie mecze grupowe? Każdy z nas wie, ze to nie ma znaczenia. To nie może być nasze alibi, nie możemy o tym w ogóle myśleć”.
Czy Niemcy są faworytem do zdobycia tytułu?
Philipp Lahm: „Nie. Dla mnie głównymi faworytami są: Hiszpania, Brazylia i Anglia. Oni są o jeden krok przed nami – tak samo jak FC Barcelona przed FC Bayernem”.
Komentarze