Lahm znajduje się obecnie w Dubaju, gdzie z reprezentacją Niemiec rozgrywa towarzyskie mecze w ramach przygotowań do MŚ 2010 w RPA. ‘TZ’ udało się złapać Philippa i przeprowadzić z Nim krótki wywiad, z którego dowiemy się coś na temat jego planów na przyszłość i co myśli o Klinsmannie i Riberym.
Panie Lahm, zakończenie sezonu przy ponad 40 stopniowym upale … są przyjemniejsze rzeczy, czyż nie?
Lahm: „Temperatury tutaj są naprawdę strasznie wysokie. Jednak ważne jest aby kadra narodowa się regularnie spotykała i rozgrywała spotkania towarzyskie. To podbudowuje zgranie i ducha drużyny. Jedynie co mnie naprawdę drażni to fakt, że jako fan tenisa nie mogę nawet sekundy spędzić przed TV i obejrzeć French Open”.
Jak otrzymuje Pan informacje na temat tego co obecnie się dzieje w FC Bayernie.
Lahm: „Przez Internet. Ale na obecną chwile nie dzieje się chyba za dużo?”
Louis Van Gaal ma się w tym tygodniu stawić w Monachium. Czy miał Pan już z nim kontakt?
Lahm: „Nie, do tej pory nie miałem tej przyjemności. Jednak już się cieszę na nowy sezon i jestem przekonany, że wiele rzeczy zmieni się na pozytywne”.
Nie ma co ukrywać, wiele rzeczy nadaje się do poprawy …
Lahm: „Tak. Nikt nie jest zadowolony z tego sezonu. Na
szczęście w ostatnich pięciu spotkaniach wykonaliśmy plan minimum”.
Pan sam zawsze twierdził, iż w Monachium trzeba „krok po kroku” coś zmieniać. Czy miniony sezon był krokiem w tył?
Lahm: „Na pewno nie staliśmy się lepsi. Jedyny pozytyw z tego, iż przez te niepowodzenia nauczyliśmy się czegoś na przyszłość. Naszym celem musi być lepsza gra w Lidze Mistrzów, gdzie powinniśmy odgrywać większą rolę. Musimy być w stanie bez szczęścia ale na podstawie własnych umiejętności dojść do finału. Uważam, iż przybycie nowego trenera nam w tym pomoże”.
Czego brakuje konkretnie?
Lahm: „W Niemczech za mało mówi się o taktyce na boisku. Teraz mamy trenera z szkoły Ajaxu, którym ta stworzył tam prawie swój własny system – dlatego jestem pewny iż odzyskamy stabilność”.
Tej stabilności nie miał FC Bayern w tym sezonie?
Lahm: „Jeśli traci się tyle bramek co my, to jak tu mówić o taktycznej stabilności?”
Klinsmann nie poprowadził drużyny do przodu. A Kahn określił jego zatrudnienie jako błędne.
Lahm: „Bez wątpienia było to ryzyko. Teraz można powiedzieć iż się nie udało i jak widać ryzyko było za duże. Bo co można powiedzieć jeśli trener musi opuścić zespół na 5 kolejek przed zakończeniem sezonu”.
Wracając do teraźniejszości. Ribery ma zostać w Bayernie. Czy jest to sygnał dla drużyny?
Lahm: „Jeśli chce się osiągnąć coś w Lidze Mistrzów to drużyna musi wykazać się nie tylko dużą stabilnością. Zespół musi posiadać także kilku zawodników klasy światowej takich jak Franck”.
Czy Bayern jest w stanie zatrzymać Francka?
Lahm: „To wszystko zależy od zawodnika. Jednak sadzę, iż nie ma sensu trzymanie kogoś wbrew jego woli”.
Czy Ribery ma jeszcze ochotę grac w Bayernie?
Lahm: „O to trzeba się go osobiście spytać. Jednak po jego grze w ostatnich tygodniach myślę, że tak”.
Może by było jednak mądrzejsze sprzedanie go za 80 czy 90 milionów?
Lahm: „Oczywiste jest, iż zespołowi potrzeba takich graczy jak Franck i najlepiej ich trzymać u siebie. Jednak można także sprzedać zawodnika i zastąpić go innym. Wszystko jest możliwe. Ale pewne jest iż Bayern bez Francka nadal będzie tym zespołem, którym zawsze był i nie pójdzie na dno”.
A jak długo zostanie Pan jeszcze w Bayernie.
Lahm: „Przyszły sezon zagram tutaj, to jest pewne. Chcę osiągnąć coś na arenie międzynarodowej, chce widzieć postępy w drużynie. Jeśli w przyszłości stwierdzę, iż nic z tego nie ma miejsca to zacznę się zastanawiać co i jak dalej. Lata piłkarza są krótkie, a w szczególności te najlepsze”.
Pan najchętniej grałby na prawej stronie obrony– jednak Uli Hoeneß widzi Pana wyłącznie na lewej. Czy jest to jakiś problem?
Lahm: „Również sam wspomniałem iż wolę grac na prawej, gdyż czuję się tam lepiej. Jednak bym musiał pierw znów systematycznie na prawej stronie poćwiczyć”.
Komentarze