Niemiecki magazyn Kicker przeprowadził wywiad z napastnikiem Bayernu - Claudio Pizarro. Zarząd FCB nie przdłużył kontraktu z Peruwiańczykiem i ten musi znaleźć sobie nowy klub. Pizza w wywiadzie mówi, że w przyszłym sezonie chce grać w lidze mistrzów i nie wyklucza, że jego nowym klubem będzie Werder Bremen.
Kicker: Panie Pizarro, Uli Hoeness potwierdził już, iż wygasający w lecie kontrakt nie zostanie przedłużony. Jak Pan to przyjął?
Claudio Pizarro: Dla mnie było to już wcześniej jasne, że może się tak stać. Rozmawialiśmy ze sobą już trzy lub cztery razy i nie doszliśmy do porozumienia. To jest normalne, taka jest piłka.
Kicker: Czy był Pan z tego powodu rozczarowany?
Claudio Pizarro: Z chęcią zostałbym w Monachium, brałem taką decyzję pod uwagę. Teraz Bayern pilnuje swoich interesów, ja swoich.
Kicker: W jakim kierunku zmierzają Pana sprawy?
Claudio Pizarro: Chcę grać w drużynie, która będzie występowała w Lidze Mistrzów.
Kicker: Często jest Pan łączony ze swoim byłym klubem Werderem Bremen. Czy powrót do tej drużyny jest jedną z opcji? Czy może wyklucza Pan przenosiny do klubu z Bundesligi?
Claudio Pizarro: Doszły do mnie słuchy, iż Werder interesuje się mną. Jeśli Werder chciałby mnie w swoich szeregach, już by się po mnie zgłosił.
Kicker: To znaczy, że może Pan sobie wyobrazić powrót?
Claudio Pizarro: A dlaczego nie? Grałem w Bremen dwa lata i wszystko pamiętam. Ale dotychczas nie podjąłem żadnej decyzji, co będzie dalej.
Kicker: Ostatnio fala krytyki spadła na Pańskiego południowo-amerykańskiego kolegę - Roque Santa Cruza. Czy czujecie się oboje kozłami ofiarnymi?
Claudio Pizarro: Nie interesuje się krytyką w piłce. W Mönchengladbach prawdopodobnie będziemy obecni i może zagramy.
Kicker: 6-letni okres gry w Bayernie dobiega końca. Czy podczas ostatnich trzech meczów będzie Pan smutny?
Claudio Pizarro: Smutny? Wcale nie! Jestem szczęśliwy, kiedy mogę grać w piłkę.
Komentarze