Felix Sturm(29) jest Mistrzem Świata wagi średniej organizacji WBA i zarazem najlepszym przyjacielem Lukasa Podolskiego(23). Specjalnie przed świętami BILD.de postanowiło porozmawiać z nimi. Przed Państwem tłumaczenie pełnej rozmowy.
BILD(B): Przed drzwiami są święta. Co dla Pana znaczy
Pańska rodzina i spokój?
Felix Sturm(FS): potrzebuję wsparcia i spokoju poza sportem,
żeby moje osiągnięcia były optymalne. Mieszkam z moją żoną i moim ojcem. Ona się
nim opiekuje, To jest ważne. Lukas jest już przecież ojcem…
B: Kiedy Pan stanie się ojcem?
FS: mam nadzieję, że jak najszybciej! Dziecko jest czymś wspaniałym! Z
chęcią miałbym trójkę.
Lukas Podolski(LP): Trójkę?
FS: Pewnie! Kiedy ty będziesz miał drugie?
LP: Z Moniką dopiero co zostaliśmy rodzicami. Czas spędzony z synkiem jest
wspaniały. Chcemy jednak kolejnego dziecka.
B: Siedzą tu Panowie jako kumple. Jak doszło
do waszej przyjaźni?
LP: Zawsze byłem fanem boksu. Zapoznaliśmy się przez znajomego. Teraz
odwiedzam jego walki kiedy tylko się da.
FS: Mamy wiele ze sobą wspólnego. Jesteśmy szczerzy i twardo stąpamy po
ziemi. Obaj pochodzimy z Kolonii.
B: Przejdźmy do sportu. Czy radzi Pan Felixowi
do walki z Arthurem Abrahamem?
LP: Pewnie! Felix wygrałby.
B: Pan to mówi tylko dlatego, że on siedzi
teraz przy stole?
LP: Nie, on jest lepszy! Jesteś?
FS: Tak, jestem. Abraham ma mocniejsze uderzenie, ale ja mam więcej
talentu, mam opanowaną większą ilość kombinacji, lepszą zwinność. Zniszczę go!
B: Czy dojdzie kiedykolwiek do walki z
Abrahamem?
FS: Jeśli o mnie chodzi, to mogę już dziś walczyć. Problem jest taki, że złożyli
sztuczną ofertę, rozdmuchali to w mediach, a mój promotor miał tylko 4 dni na
zastanowienie. To jest niepoważne!
B: Jak brzmią Pańskie życzenia świąteczne wobec
Poldiego?
FS: Życzę mu, żeby szybko opuści Monachium. Szkoda, że w Monachium nie pozwalają
grać tak młodemu, perspektywicznemu napastnikowi.
B: Podli, a co ty powiesz w tej sytuacji?
LP: Tak to właśnie jest! Jeśli jako sportowiec nie możesz robić tego, co
chcesz, to robi się źle – zaczynasz się cofać.
FS: Dobrze, że Lukas nie robi takiego
cyrku jak ten Robinho, gdy przechodził z Realu do Manchesteru City.
B: Czy dojdzie do takiego cyrku?
LP: Nie. Pomiędzy mną, a klubem jest jasna sytuacja.
B: Rummenigge powiedział w wywiadzie, że najlepiej
byłoby dla Pana, jeśli transfer w lecie byłby pewien jak najszybciej.
LP: Pan Rummenigge ma całkowitą rację. W moim geście również leży, aby
transfer był jak najszybciej faktem.
FS: Co to znaczy tak naprawdę. Powiedz szczerze.
LP: Felix, ja najbardziej ucieszyłbym się, gdyby transfer był pewien już w
styczniu. Wtedy mógłbym się skoncentrować tylko na Bayernie.
FS: Czy 1. FC Köln jest kandydatem?
LP: Jeśli zgadzać będą się perspektywy sportowe,
a 1.FCK będzie w stanie za mnie zapłacić, to czemu nie? Wiem jednak o
zainteresowaniu innych klubów, co jest dla mnie bardzo pociągające…
FS: Nie kręć! Jak jest z BVB czy z HSV?
LP: Nic nie będę w tej sprawie mówił. Na pewno nie
publicznie. Dla zainteresowanych klubów nie byłoby to dobre…
FS: Dlaczego nie pójdziesz zagranicę?
Zrezygnujesz przecież z dużych pieniędzy…
LP: To jest oczywiste. Liczę się z tym.
B: Felix, czy chciałby Pan pomóc
Lukasowi siłą na Säbener straße?
FS: Będę na miejscu gdy będzie gorąco. Myślę, ze
sam sobie poradzi. To, jak radzi sobie z Bayernem jest pozytywne. Przecież z
jego ust nie wychodzi nic negatywnego. Uli Hoeneß i FCB ciągle go atakują. Źle
go publicznie przedstawiają, to świństwo!
B: Gdyby mógł Pan zobaczyć walkę
Poldiego, to kogo wybrałby Pan na jego przeciwnika?
FS: Uliego Hoeneßa!
LP: Daj spokój. Manager jest bardzo w porządku. Tak na serio, to chętnie
byłbym twoim partnerem sparingowym. Chciałbym poznać świat boksu dokładniej.
FS: Przeciwko mnie?
LP: Tak. Chętnie był spróbował. Czy taki sparing
to poważna sprawa? K.O. to K.O.?
FS: Pewnie. Może lepiej powalcz w telewizji,
przeciwko Panu Raabowi z PRO7…
B: Teraz naprawdę. Który z was
zarabia za dużo?
FS: Żaden! Obydwaj rezygnowaliśmy z bardzo wielu
rzeczy, aby osiągnąć sukces. Jednak w sumie ty Lukas siedzisz tylko na ławce…
LP: Ale śmieszne. O pieniądzach zawsze u mnie się
przesadza. W zeszłym tygodniu odwiedziłem dwa dziecięce szpitale onkologiczne,
żeby zrobić im frajdę. Jeśli ogląda się takie rzeczy, to wie się, co w życiu
jest najważniejsze.
B; Felix, tak naprawdę nazywa się Pan Adnan
Catic. Dlaczego zmienił Pan swoje nazwisko?
FS: Te imię można łatwiej zapamiętać. My
bokserze nieczęsto pojawiamy się w mediach, więc nasze imiona muszą być chwytnie.
B: Jaka walka byłaby najlepsza
dla Poldiego?
FS: Klinsi…
LP: może
nie skomentuje tego. Wesołych świąt Panowie.
Komentarze