Ustalając skład meczowy kibice Bayernu wciąż rozmyślają, kto powinien grać na boisku. Często usłyszeć można narzekania, że powinien grać ktoś inny. Wymieniając nazwiska często pomijany jest Tim Borowski, który blisko rok temu przeszedł do FCB. W tej rundzie zagrał on dopiero dwa razy. Jak on sam to widzi? O tym w wywiadzie poniżej.
TZ-online – Panie Borowski, przeciwko Barcie zagrał Pan
przez 12 minut. Ogólnie rzecz biorąc w rundzie rewanżowej tylko dwa razy grał
Pan od pierwszych minut. Dlaczego nie dostaje Pan więcej szans?
Tim Borowski – Ciężkie pytanie. Tak naprawdę jestem tym co
się teraz dzieje zaskoczony. W rudzie jesiennej grałem całkiem nieźle, grałem w
ważnych meczach które pomagałem przeciągnąć na nasza korzyść. To się całkowicie
załamało – dla mnie jest to denerwujące i niezrozumiałe.
Czy zna Pan uzasadnienie tej sytuacji?
Dobrze trenuję, pracuje ciężko.
Jestem zdziwiony, że dostaje tak mało szans. W rundzie rewanżowej nie mogę pokazać
tego co sobie obiecałem. Ta sytuacja jest dla mnie ciężka. W rundzie rewanżowej
myślałem, że dostanę się do pierwszego składu. Podczas naszej mocnej fazie w
rundzie jesiennej byłem podstawowym graczem i wykorzystałem swoją szansę.
Może w przygotowaniach cos się nie udało?
Skądże! Przygotowania przebiegły
optymalnie. Jak mówiłem: dziwie się, że jestem w takiej sytuacji. Z ambicji i
wymagań jestem po prostu z innej beczki. Nie przyszedłem do Monachium grzać
ławy.
W rundzie jesiennej był Pan w końcu najlepszym jokerem strzelając 5
bramek.
Właśnie w tego powody nie cieszę
się z mojego obecnego położenia. Nic nie da jeśli jak w meczu z BVB wejdę w 91
minucie. Czy jak w meczu z Wolfsburgiem 10 minut przed końcem.
Czy Pan Klinsmann wyjaśniał te sytuację?
Nie.
Czy postara się Pan z nim porozmawiać?
Nie mam zamiaru wypowiadać się o pojedynczych
osobach. Nie podchodziłem do trenera, bo w końcu i tak mięliśmy wystarczająco
dużo problemów. Mogę jednak spojrzeć trenerowi w oczy. Jeśli dalej tak się
potoczy, to z pewnością nadejdzie moment na rozmowę.
Czy Pan Klinsmann ma z Panem problem?
Nie, to głupota, bzdura!
Tak więc nie możemy mówić o transferze?
Nie. Nie zastanawiałem się nad
tym nawet przez chwilę. Jestem szczęśliwy i dumny z gry dla Bayernu. Chce
jedynie, jak w rundzie jesiennej, pokazać moja wartość.
Klinsmann powiedział w środę, że na nowy sezon niezbędne są wzmocnienia.
Myślę, że aktualny skład mimo wszystko jest wypełniona konkurencją.
Potrzebujemy podstawowej filozofii jak w Barcelonie. Myślę, że już dziś jesteśmy na dobrej drodze.
Źródło: tz-online.de
Komentarze