Najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli SL Benfica, mogą mieć powody do zadowolenia po ostatnim meczu w ramach Pucharu Portugalii.
Nie dalej jak w ubiegłą sobotę, swoje spotkanie w Pucharze Portugalii, rozegrali piłkarze Benfiki, którzy w najbliższą środę zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach 3. kolejki fazy grupowej elitarnych rozgrywek Champions League.
Rywalem podopiecznych Jorge Jesusa była ekipa CD Trofense, która na co dzień występuje w drugiej lidze portugalskiej (14. miejsce na 18 możliwych). Zgodnie z oczekiwaniami bukmacherów i kibiców, pojedynek na Estadio CD Trofense zakończył się zwycięstwem „As Aguias”, choć musieli się oni sporo namęczyć, aby zwyciężyć.
Pojedynek ułożył się bardzo dobrze dla klubu ze stolicy Portugalii, albowiem już w 21. minucie golem na 1:0 popisał się Everton. Choć lizbończycy zdominowali swoich rywali, to znacznie niżej notowany zespół nie poddawał się i robił co w swojej mocy, aby doprowadzić do wyrównania.
Koniec końców starania drugoligowca zostały nagrodzone – na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry gola na wagę 30-minutowej dogrywki zdobył Pachu. Ostatnie zdanie należało jednak do Benfiki – w 94. minucie na 2:1 strzelił Almeida, zaś goście z Lizbony utrzymali prowadzenie do końca i awansowali do kolejnej rundy „Taca de Portugal”.
− Spodziewałem się trudności, ale oczekiwałem więcej od naszego zespołu. Z powodu 2 tygodni bez rywalizacji, chłopcy nie skupili się na naszych pomysłach, a Trofense miał swoje okazje. Byli dobrze zorganizowani w defensywie i zdobyli bramkę. Gratulacje za ich walkę − powiedział po meczu trener Jesus.
REKLAMA
W przypadku rozgrywek portugalskiej Primeira Liga, po ośmiu spotkaniach, podopieczni Jorge Jesusa póki co ugrali 21 punktów, co daje im pierwszą lokatę − na wynik ten przełożyło się 7 zwycięstw oraz 1 porażka. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 19 strzelonych oraz 5 straconych golach.
Komentarze