Już w tę środę, Bayern Monachium czeka kolejna trudna przeprawa w ramach nowej odsłony elitarnych rozgrywek Champions League.
Dokładnie 22 stycznia o 21:00, do akcji w Lidze Mistrzów powrócą piłkarze Bayernu Monachium, którzy w ubiegłą sobotę pokonali VfL Wolfsburg 3:2. Tym razem rywalem monachijczyków w Champions League będzie Feyenoord, zaś miejscem tego boju będzie De Kuip w Rotterdamie.
Feyenoord traci punkty
Jeśli mowa o najbliższym rywalu „Bawarczyków” w Champions League, to ekipa z Rooterdamu swoje spotkanie ligowe rozegrała także wczorajszego wieczoru.
Klub z Holandii co prawda zdominował na wyjeździe Willem II, mając w dużej mierze kontrolę nad meczem, jednakże podopieczni Briana Priske nie podołali zadaniu i stracili po raz kolejny w sezonie punkty w ramach rozgrywek holenderskiej Eredivisie.
Koniec końców rotterdamczycy zanotowali remis 1:1 i dopisali do swojego dorobku zaledwie jeden punkt. Podczas gdy jedynego gola dla gości zdobył Igor Paixao w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, to gospodarze z Tillburga byli w stanie wyrównać w 76. minucie za sprawą Jesse Boscha.
− To kolejny rozczarowujący wynik dla nas. Nie nazwałbym tego jednak kryzysem. Ale nasza wydajność w grze oraz wyniki nie są zadowalające. Zagraliśmy przyzwoicie, lecz powinniśmy byli doprowadzić wcześniej do stanu 2:0 – powiedział po meczu trener Priske.
REKLAMA
Po rozegraniu dziewiętnastu kolejek holenderskiej Eredivisie, Feyenoord może pochwalić się 36 zdobytymi punktami. Ich dorobek na ten moment to 10 zwycięstw, 6 remisów oraz 3 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 42 strzelonych oraz 24 straconych golach.
Komentarze