Bez Olivera Kahna i Luci Toniego, ale za to z wielką motywacją przystępuje Bayern Monachium do meczu ostatniej kolejki rundy jesiennej Bundesligi. W sobotę w Berlinie Bawarczycy będą chcieli pokonać stołeczną Herthę i zapewnić sobie tytuł mistrza jesieni. - To jest dobry moment, by powiedzieć sobie: jesteśmy FC Bayern - i właśnie to będziemy chcieli jutro pokazać - zapowiada bojowo nastawiony Mark van Bommel.
Dzięki zdecydowanie lepszemu bilansowi bramkowemu od Werderu Brema, który z Bayernem rywalizuje o przewodnictwo w tabeli na koniec rundy, Bawarczykom wystarczy remis, by zwycięsko wyjść z tego pojedynku. Nikt w Monachium nie będzie jednak zadowolony ze zdobycia jednego punktu. - To nam nie wystarczy, chcemy trzech punktów - przekonuje van Bommel.
Zwycięstwo będzie oznaczało, że na święta Bożego Narodzenia Bayern będzie schodził z minimum dwoma punktami przewagi nad Werderem, w fotelu lidera, który okupuje od 1. kolejki. - Do samego końca chcemy pozostać numerem jeden - zapowiada van Bommel. Mistrzostwo jesieni byłoby dobrym omenem: Monachijczycy 15 razy byli najlepsi na jesień i 13 razy kończyli później cały sezon na pierwszym miejscu.
Ale na razie trzeba zająć się tym, żeby zapewnić sobie tytuł mistrza jesieni. - W Berlinie zawsze gra się ciężko - ostrzega Philipp Lahm przed drużyną, która przegrała trzy ostatnie mecze ligowe i odpadła z DFB-Pokal w starciu z Wuppertaler SV. - W meczach z Bayernem każdy chce się ratować. Dlatego to niebezpieczna sytuacja dla nas - przekonuje reprezentant Niemiec.
Jakiej Herthy oczekuje van Bommel? - Ochoczo nastawionej do ofensywy i grającej twardo - odpowiada. - Grają u siebie, nie będą chcieli rozczarować swoich kibiców - uzasadnia Mark. Lahm wierzy w Bayern: - Jeśli będziemy skoncentrowani i podejdziemy do zadania z właściwym zaangażowaniem, na pewno będziemy schodzić z boiska jako zwycięzcy.
Van Bommel nie sądzi, by zamieszanie wokół Kahna pokrzyżowało szyki Bawarczykom: - Wychodzę z założenia, że to wydarzenie nawet pozytywnie na nas wpłynie. W bramce zobaczymy zmiennika i następcę Olliego, Michaela Rensinga. - Ma znów okazję, by udowodnić, co potrafi - podkreśla trener Ottmar Hitzfeld.
W drużynie Bayernu jest kilka poważnych osłabień personalnych. Przez dłuższy czas kontuzjowani będą jeszcze Marcell Jansen i Hamit Altintop, za czerwoną kartkę nadal pauzować musi Lucio, a do grona nieobecnych dołącza teraz Toni, który boryka się z problemami zdrowotnymi. Zabraknie też Willyego Sagnola, który odczuwa bóle pleców.
Osłabienia zmuszają Hitzfelda do roszad w taktyce. Treningi pozwalają wyciągnąć wniosek, że Miroslav Klose zagra jako wysunięty napastnik, a za jego plecami grać będą: po prawej stronie Bastian Schweinsteiger, w środku Franck Ribery i wreszcie po lewej... Lukas Podolski. Ustawienie 4-5-1 okazało się niezwykle owocne w rozgrywkach Liga Pokal, nic więc dziwnego, że Hitzfeld postanawia je powtórzyć. - Mistrzostwo jesieni to nasz wielki cel. Z nim na koncie będziemy mogli spokojnie korzystać z przerwy zimowej. Przed 17. kolejką jesteśmy liderem i wszystko jest w naszych rękach - zakończył Lahm.
Przewidywane składy
HERTHA: Drobny - Friedrich, von Bergen, Simunic, Fathi - Mineiro, Dardai - Lustenberger, Grahn, Gilberto - Pantelic
BAYERN: Rensing - Lell, Van Buyten, Demichelis, Lahm - Zé Roberto, Van Bommel - Schweinsteiger, Ribéry, Podolski - Klose
W kadrze: Dreher, Hummels, Ottl, Sosa, Kroos, Schlaudraff
Sędzia: dr Markus Merk (z Otterbach)
Bilans meczów w Berlinie: 6 zwycięstw Herthy, 11 remisów, 7 zwycięstw Bayernu
Bilans goli w Berlinie: 43-36 na korzyść Bayernu
Źródło: fcbayern.de
Komentarze