Walka, gra sercem, wola zwycięstwa – kapitan drużyny Oliver Kahn jeszcze nie tak dawno skarżył się na brak tych cnót u piłkarzy Bayernu, jednak w ostatnim meczu udało się zauważyć ich zalążek. Zgodnie z hasłem – poprzez walkę do meczu - rekordowy Mistrz Niemiec chce dać kolejny znak i zdecydowanie zwyciężyć w meczu przeciwko MSV Duisburg na własnym boisku.
Musimy znaleźć
odpowiednią mieszankę, pomiędzy zaangażowanie w walkę, a naszą filozofią gry – zdradza
trener w chwilę po zakończeniu ostatniego treningu. Na pierwszym miejscu jest wygrana – uważa obrońca Philipp Lahm, który dodaje jednak – chcemy również ładnie zagrać i pokazać ładną,
pewna grę.
Jako lider w przerwę
zimową
W końcu Bayern, który od pierwszej kolejki okupuje fotel
lidera, chce zbliżyć się do oczekiwanego ”między celu” – mistrzostwa jesieni –
zwyciężając ekipe z Duisburgu. Pewnie, że
chcemy zostać mistrzem jesieni – mówi Daniel
van Buyten, który uważa, że 3 punktu zdobyte na swoim terenie są – obowiązkiem. Hitzfeld dodał jeszcze – zrobimy wszystko, aby zostać mistrzem
jesieni.
Podobnie całą sprawę widzi szef zarządu Karl-Heinz Rummenigge, który w ostatnich dwóch meczach tej rundy chce zobaczyć dwa zwycięstwa swej drużyny, aby – w przerwę zimową wystartować jako lider tabeli. W przypadku zwycięstwa nad przeciwnikiem znad Wedau i równoczesnej przegranej głównego rywala – Werderu Brema – Bayern mógłby oficjalnie ogłosić się Mistrzem Jesieni.
Duisburg to drużyna z
potencjałem
Hitzfeld wie jednak, że mecz przeciwko przedostatniej
drużynie tabeli, która na swym koncie ma dopiero 12 punktów, nie będzie w
żadnym wypadku spacerkiem. Możliwe, że
będą grać ofensywniej, to było by na naszą korzyść – takie nadzieje co do
meczu ma nikt inny jak sam Generał, który wie, że gra z drużyną nastawioną
defensywnie nie jest niczym przyjemnym. Jest on jednak przekonany – to będzie znów jeden z tych meczy, w którym
najpierw musimy przebić się przez skondensowaną blokadę bramki.
Trener Duisburgu Rudi
Bommer zapowiadał co prawda przed przyjazdem do Monachium ofensywną grę
swej drużyny – chcemy wywrzeć nacisk
bokami i pokazać się ze strony ofensywnej. Nie chcemy się jedynie bronić - jednak nie dyspozycyjność jego najlepszego
napastnika – Manasseh Ishiaku(5 bramek,
stłuczenie uda) zmusi go chyba do zmiany planów. Hitzfeld mimo wszystko mówi – drużyna ma potencjał i kilku dobrych
piłkarzy, na których będziemy musieli uważać.
Sosa czy
Schweinsteiger
To, w jakim składzie wybiegnie Bayern na boisko, jest mniej
więcej pewne. Van Buyten po raz kolejny zastąpić zawieszonego Lucio, a Sosa będzie mógł debiutować po raz pierwszy w pierwszej „11” drużyny
grając na AllianzArena oraz zastępując kontuzjowanego Hamita
Altintopa. Kolejnym kandydatem na tę pozycję jest Bastian Schweinsteiger który kontuzję kolana ma już za sobą.
Hitzfeld – decyzję to zagra, podejmę
dopiero w sobotę.
Nie ważne kogo 58 latek wypuści na boisku, od swoich graczy pod koniec roku oczekuje 100% potencjału. Nie możemy stracić koncentracji. Strata nawet 10, 20% w sporcie wyczynowym może mieć fatalne skutki – Oliver Kahn nie mógł tego lepiej sformułować.
Tak mogliby zagrać:
FC Bayern: Kahn - Lell, van Buyten, Demichelis, Lahm - Sosa, van Bommel, Zé Roberto, Ribéry - Toni, Klose
W kadrze: Rensing, Sagnol, Ottl, Schweinsteiger, Kroos, Schlaudraff, Podolski
MSV Duisburg: Starke - Weber, Filipescu, Schlicke, Willi - Grlic, Tararache - Georgiew, Idrissou, Mokhtari - Lavric
Sędzia: Babak Rafati (Hannover)
Bilans meczy u siebie: 21 - 3 - 1; bramki 78:27
Źródło: fcbayern.de
Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Komentarze