Po tygodniowej przerwie wraca do nas niemiecka Bundesliga. Już dziś w południe po raz czwarty w tym sezonie będziemy mogli podziwiać Bayern w pojedynku ligowym.
Mistrzowie Niemiec wznawiają swój marsz o obronę tytułu mistrzowskiego (po raz szósty z rzędu). Dokładnie o 15:30 podopieczni Carlo Ancelottiego podejmą gości z Moguncji.
Miejscem spotkania będzie Allianz Arena, która przed kilkoma dniami gościła Anderlecht Brukselę. Dla klubu ze stolicy Bawarii będzie to idealna okazja, aby zareagować na porażkę sprzed tygodnia w meczu trzeciej kolejki z TSG Hoffenheim.
Mimo wszystko przeciwnik Bayernu – FSV Mainz wcale nie należy do najłatwiejszych i wygodnych rywali (pokazały to między innymi ostatnie pojedynki obu zespołów). Choć to dopiero początek sezonu, to monachijczycy zajmują w tabeli ligowej szóstą lokatę, dlatego też zwycięstwo z FSV będzie niezwykle cenne.
Nie jest idealnie, ale jest lepiej
Podczas gdy podopieczni Sandro Schwarza mieli więcej czasu na regenerację i przygotowanie do meczu, to Bayern Monachium rozegrał we wtorek swoje pierwsze spotkanie nowego sezonu Ligi Mistrzów – rywalem „Bawarczyków” był RSC Anderlecht.
Ostatecznie Bayern pokonał mistrzów Belgii na Allianz Arenie 3:0 i mimo problemów, klub odpowiednio zareagował na porażkę sprzed tygodnia, kiedy to dwie bramki Marka Utha pogrążyły ekipę ze stolicy Bawarii na wyjeździe w Hoffenheim (była to już druga porażka z rzędu z TSG).
Choć w ubiegły wtorek wciąż można było zauważyć sporo braków i błędów w niektórych elementach gry, to Thomas Mueller i spółka odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie europejskich rozgrywek. Bramki dla FCB zdobywali kolejno Robert Lewandowski, Thiago Alcantara oraz Joshua Kimmich – wynik mógł być znacznie wyższy, gdyby tylko monachijczycy lepiej wykorzystywali swoje szanse.
− Spodziewaliśmy się wygranej i tak też się stało. Mecz nie był perfekcyjny, ale kontrolowaliśmy go i wykreowaliśmy kilka sytuacji. Zdobyliśmy bramkę bardzo szybko, być może dlatego nie graliśmy potem z najwyższą intensywnością. Nie był to świetny występ, ale nasz występ był wystarczający na tym etapie sezonu − powiedział po meczu Ancelotti.
Mainz górą w Leverkusen
Z całą pewnością kibice klubu z Moguncji wyobrażali sobie o wiele lepszy początek sezonu w wykonaniu swoich pupili – zwłaszcza że podopiecznym Sandro Schwarza w pierwszych dwóch kolejkach przyszło grać z beniaminkami, czyli VfB Stuttgart oraz Hannover 96.
Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się obaj beniaminkowie wykorzystali słabą formę FSV Mainz i pokonali wieloletnich bywalców 1. Bundesligi 1:0 (zarówno VfB jak i H96). Mimo wszystko „Die Nullfuenfer” postanowili wziąć się w garść i zareagować na obie „wpadki”. Idealna okazja ku temu nadarzyła się przed tygodniem, kiedy to moguncjanom przyszło grać z Bayerem Leverkusen.
Mecz na Opel Arena w Mainz nie zaczął się jednak po myśli Bella i spółki, albowiem po 22 minutach prowadzili już „Aptekarze”. Tuż przed zejściem do szatni gospodarze wyrównali za sprawą Muto. Po zmianie stron zmotywowani piłkarze FSV niesieni dopingiem swoich kibiców zdołali jeszcze wbić gościom z Leverkusen dwie bramki i klub zdobył pierwsze punkty w nowym sezonie.
− Mieliśmy naprawdę ciężko w pierwszych 20 minutach, momentami musieliśmy godzić się z częstą stratą piłki. Po stracie bramki było jeszcze ciężej. Udało nam się jednak wyrównać w perfekcyjnym momencie, tuż przed przerwą. Drugie 45 minut było już fantastyczne, byliśmy aktywni od samego wznowienia i graliśmy lepiej. Wspaniale jest wygrać 3:1! – powiedział trener M05, Sandro Schwarz.
Historia sprzyjająca „Bawarczykom”
Do tej pory w historii rywalizacji pomiędzy obiema drużynami doszło łącznie do 23 potyczek. Zdecydowanie lepszym bilansem może pochwalić się Bayern Monachium, który jak na razie 16 razy schodził z boiska jako zwycięzca w pojedynku z FSV Mainz.
Moguncjanie z kolei odnotowali do tej pory cztery zwycięstwa, podczas gdy pozostałe 3 spotkania kończyły się podziałem punktów. Ponadto na korzyść monachijczyków przemawia również bilans bramkowy – zawodnicy „Die Roten” zdobyli jak na razie 59 bramek, tracąc ich przy tym 27.
Początek rywalizacji pomiędzy Bayernem a Mainz miał miejsce ponad 13 lat temu, a będąc dokładniejszym nastąpiło to 27 listopada 2004 roku, czyli w pierwszym roku gry M05 w niemieckiej Bundeslidze. Wówczas „Bawarczycy” z takimi zawodnikami w składzie Kahn, Lucio, Ballack czy Salihamidzic pokonali swoich rywali 4:2, zaś bramki dla FCB zdobywali Pizarro, Scholl, Makaay oraz Ballack.
Ostatnie sześć spotkań
22 kwiecień 2017 |
Bayern Monachium 2:2 FSV Mainz |
2 grudzień 2016 |
FSV Mainz 1:3 Bayern Monachium |
2 marzec 2016 |
Bayern Monachium 1:2 FSV Mainz |
26 wrzesień 2015 |
FSV Mainz 0:3 Bayern Monachium |
23 maj 2015 |
Bayern Monachium 2:0 FSV Mainz |
19 grudzień 2014 |
FSV Mainz 1:2 Bayern Monachium |
Widząc powyższą tabelę mamy jasno na białym, że po raz ostatni obie drużyny miały okazję spotkać się po raz ostatni blisko pięć miesięcy temu, kiedy to w pojedynku 30. kolejki Bundesligi mistrzowie Niemiec zremisowali z Mainz 2:2 (był to mecz bezpośrednio po przegranej z Realem w Lidze Mistrzów), zaś bramki zdobywali kolejno Robben oraz Thiago, który popisał się przepięknym uderzeniem z dystansu.
Choć liczby sprzyjają FCB, to nie można zapominać, że w przeciągu kilku ostatnich spotkań klub ze stolicy Bawarii miał spore trudności z grą przeciwko FSV Mainz. Jako przykład można podać porażkę „Bawarczyków” z Moguncją 1:2, która miała miejsce 2 marca 2016 roku.
Był to pojedynek o którym niejeden z nas chciałby zapomnieć. Giganci z Monachium jeszcze pod wodzą Pepa Guardioli przez większość spotkania „bili głową w mur” i w dodatku byli bez szans wobec świetne dysponowanej i poukładanej defensywy moguncjan. Tego wieczoru jedyną bramkę zdobył Arjen Robben. Bramkę, która przesądziła o porażce FCB zdobył w końcówce spotkania Jhon Codroba.
Ancelotti: Będzie rotacja
Wyjściowa jedenastka Bayernu na zbliżający się mecz jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, jednakże jednego czego to możemy być pewni, to ustawienie 4-2-3-1, które Carlo Ancelotti stosuje już od bardzo długiego okresu czasu, choć niewykluczone, iż Włoch zastosuje być może system 4-3-3.
Podczas wczorajszej konferencji prasowej „Carletto” ujawnił, że gotowy do gry od samego początku jest między innymi Jerome Boateng, który nie ma już problemów i jak się dowiedzieliśmy może zagrać od samego początku − ostateczną decyzję trener podejmie po ostatnim treningu.
Carlo Ancelotti zdradził ponadto w rozmowie z dziennikarzami, że zamierza dokonać kilku zmian w stosunku do poprzedniego starcia w Lidze Mistrzów − spekuluje się, że od samego początku może zagrać między innymi Kingsley Coman oraz Arturo Vidal, który podobnie jak Boateng jest gotów do gry od samego początku.
− Jerome Boateng jest zdrowy i gotowy do gry. Może jutro zacząć od samego początku. Wszelkie decyzje podejmę po treningu. Jutro najważniejsze byśmy wygrali mecz, potem będziemy mieli czas, aby świętować Oktoberfest. Czeka nas jutro rotacja, ale niezbyt wielka − powiedział Ancelotti.
Mając na uwadze niezwykle napięty grafik − niewykluczone że w meczu z Mainz na ławce zasiądzie Franck Ribery czy Arjen Robben, gdyż w najbliższy wtorek "Bawarczyków" czeka wyjazd do Gelsenkirchen, gdzie w ramach 5. kolejki niemieckiej Bundesligi Bayern zagra z miejscowym Schalke 04.
Jako ciekawostkę można dodać, że jeśli w meczu z FSV Mainz zagra Robert Lewandowski, to dla naszego rodaka będzie to już 100. występ dla klubu w lidze − Polak do tej pory w 99 spotkaniach zdobył 80 bramek oraz zaliczył 19 asyst − żaden inny zawodnik w historii Bayernu nie strzelił tylu bramek mając na koncie 100 spotkań.
Stegemann rozjemcą zawodów na AA
Decyzją władz niemieckiej piłki mecz Bayernu z FSV Mainz na Allianz Arenie poprowadzi doskonale nam znany 32-letni Sascha Stegemann z Niederkassel. W swojej dotychczasowej karierze Niemiec miał okazję poprowadzić już siedem meczów z udziałem Bayernu Monachium.
W tym sezonie Stegemann nie miał jeszcze okazji prowadzić meczu z udziałem „Bawarczyków”, podczas gdy w minionym sezonie 32-latek sędziował łącznie pięć spotkań Bayernu Monachium – po raz ostatni w pojedynku podopiecznych Carlo Ancelottiego z TSG Hoffenheim, które monachijczycy przegrali 1:0.
Jak na razie w sezonie 2017/18 Sascha Stegemann może pochwalić się 5 spotkaniami, które sędziował (dwa z nich w niemieckiej Bundeslidze). Swoją licencję DFB otrzymał w 2011 roku, zaś rok później został mianowany arbitrem drugiej Bundesligi. W 2014 jego starania zostały nagrodzone promocją do pierwszej klasy rozgrywkowej w Niemczech.
Jutro podczas pojedynku w Monachium pomagać mu będą panowie Fischer (Hemer) oraz Pickel (Mendig). Decyzją władz czwartym oficjalnym arbitrem, który będzie pomagał 32-latkowi jest Alt z Heusweiler.
Pamiętne starcie Guardioli z Tuchelem
Pozostając przy temacie historycznych spotkań – cztery lata temu miało miejsce jedno z najciekawszych pomiędzy Bayernem a Mainz. Data 19 października 2013 z całą pewnością zapadła w pamięci niektórych kibiców monachijskiego Bayernu.
Tamtego popołudnia w ramach 9. kolejki sezonu 2013/14 „Bawarczycy” pod wodzą Pepa Guardioli w jego pierwszym roku przygody z FCB, mierzyli się na Allianz Arenie z przyjezdnymi z Moguncji – trenerem „Die Nullfuenfer” był wówczas doskonale nam znany Thomas Tuchel, późniejszy trener Borussii Dortmund.
W pierwszej części spotkania monachijczycy dwoili się i troili, aby objąć prowadzenie, jednakże dobrze poukładana defensywa i dobrze spisujący się w bramce Wetklo nie dopuścili do straty bramki. Na minutę przed przerwą błąd popełnił Jerome Boateng – błąd Niemca wykorzystał Shawn Parker, który pokonał Manuela Neuera w sytuacji sam na sam.
Bezradny w pierwszej połowie Bayern wziął się w garść dał prawdziwy koncert w drugich 45 minutach. Już w 50. minucie wyrównał Arjen Robben, zaś 120 sekund później po przepięknej akcji kolejną bramkę dla „Gwiazdy Południa” zdobył Thomas Mueller.
Mistrzowie Niemiec nie zamierzali zwalniać tempa – dlatego też w 69. minucie bramkę na 3:1 zdobył Mario Mandżukic. Drugą asystą popisał się wtedy Mario Goetze. Na osiem minut przed końcowym gwizdkiem rzut karny wywalczył Bastian Schweinsteiger, zaś jedenastkę pewnie wykorzystał Thomas Mueller.
Garść ciekawostek:
− Bayern jest niepokonany od 23 spotkań na własnym podwórku w Bundeslidze.
− Mainz nie jest w stanie strzelić bramki na wyjeździe od 3 spotkań z rzędu.
− Mistrzowie Niemiec zdobyli co najmniej dwie bramki z 10 z 11 ostatnich spotkań z Mainz we wszystkich rozgrywkach.
− Dla Bayernu będzie to także pierwszy mecz podczas rozpoczynającego się w sobotę Oktoberfestu.
− W sześciu ostatnich pojedynkach z FSV, monachijczycy strzelili 13 bramek oraz stracili ich 6.
− Średnia bramek strzelanych w 19 z 22 pojedynkach Bayernu z Mainz wynosi więcej niż 2,5.
− Mainz nie jest w stanie wygrać na wyjeździe od siedmiu pojedynków w lidze.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi 1,14.
− Po trzech kolejkach podopieczni Sandro Schwarza mają na swoim koncie trzy punkty oraz taką samą ilość zdobytych jak i straconych bramek.
− Bayern Monachium od sezonu 2011/12 nie zaliczył tak słabego startu w niemieckiej Bundeslidze (wtedy też nie zdobyli mistrzostwa).
− Podopieczni Carlo Ancelottiego zdobyli co najmniej dwie bramki w 7 z 8 ostatnich pojedynkach na Allianz Arenie w Bundeslidze.
− Bayern jest niepokonany w 11 z 12 ostatnich potyczkach z Mainz (wliczając wszystkie rozgrywki).
− Carlo Ancelotti będzie musiał sobie radzić bez usług Juana Bernata oraz najpewniej Davida Alaby.
− O wiele większe powody do zmartwień ma Sandro Schwarz, który będzie zmuszony obejść się bez takich graczy jak: Huth, Hack, Bungert, Bussmann, Maxim, Klement, Kodro oraz Berggreen.
− Co więcej pod znakiem zapytania stoi występ pomocnika Danny’ego Latzy oraz napastnika Yoshinori Muto.
− Bayern nie przegrał spotkania podczas trwania Oktoberfestu od 2010 roku (18 zwycięstw i 4 remisy).
− Cała kadra najbliższych przeciwników Bayernu Monachium wyceniana jest na 71,45 milionów euro.
− Dla porównania skład bawarskiego zespołu jest obecnie wyceniany na sumę 581,40 milionów euro.
− Mainz po raz ostatni ograło Bayern w marcu 2016 roku, wtedy to też Bayern zaliczył ostatnią porażkę na własnym podwórku.
− Jeśli Robert Lewandowski zagra jutro od początku, to będzie to jego 100. występ dla Bayernu w Bundeslidze.
− Mainz jest jedyną ekipą w Bundeslidze, która przywiozła punkty z Allianz Areny (2:2 w kwietniu 2017 roku).
− Robert Lewandowski do tej pory zdobył dla Bayernu 80 bramek po 99 spotkaniach (żaden inny zawodnik dla Bayernu nie zdobył tylu bramek dla FCB po 100 spotkaniach).
Komentarze