Monachium – wielkich nadziei trener van Gaal nie chciał mu robić: „dobrze wypełnił swoje zadanie w tym spotkaniu, ale w tym momencie nie mowy o kolejnej dyskusji na temat zmiany bramkarza” – tłumaczy Holender po grze Rensiga w meczu pucharu Niemiec.
Mecz pucharowy był meczem rezerwowych. „trener chciał pokazać zawodnikom, którzy długo nie grali, iż im ufa” – uważa Philipp Lahm. Widać było również, iż zawodnicy coraz lepiej realizują założenia taktyczne van Gaala. „Każdy z nas wie co ma robić na swojej pozycji. Etap przyzwyczajenia się do nowych założeń taktycznych dobiega powoli ku końcowi” – mówi Lahm.
Rezerwowi mogli się wykazać. Rensing dobrze bronił w tym spotkaniu, ale sam również nie robi sobie żadnych nadziei na szybki powrót do bramki: „nie oczekuję teraz niczego. Ciężko trenowałem, a van Gaal to widział”. Rensing podchodzi teraz do tego wszystkiego z nowym nastawieniem: „jestem wolny, gra sprawia mi przyjemność. Jestem 10 lat w Bayernie i znaczna część kibiców stoi za mną” – mówi Michael i dodaje: „w naszej drużynie nikt nie ma pewnego miejsca. Każdy zawodnik ma szansę na powrót”.
Przykładem tego jest van Buyten, który u van Gaala wyrósł na szefa obrony. „U nas nikt nie może być pewny swojego miejsce” – ostrzega Belg. Obrońca, któremu w 2010 roku kończy się kontrakt z Bayernem powiedział wczoraj: „chętnie bym został na dłużej”.
W sobotę Bayern zmierzy się z HSV oraz byłym Bawarczykiem Ze Roberto, który w ostatnim wywiadzie powiedział, iż chce wrócić do reprezentacji Brazylii. A odnośnie spotkania w Bundeslidze: „Bayern nie jest niepokonany”.
Komentarze