Ostatnie kilka dni, a raczej tygodni, to nieustanne spekulacje o dalszej przyszłości Roberta Lewandowskiego i jego marzeniach o grze dla Barcelony.
W szczególności wypowiedź Polaka w ubiegły poniedziałek podczas konferencji prasowej wywołała wielką burzę w mediach na całym świecie. Od tamtej pory swoje zdanie w tym temacie wyraziło już wiele osób związanych z Bayernem i niemiecką piłką.
Tym razem swoje stanowisko na łamach „Sport Bilda” wyraził przyjaciel i współpracownik Roberta Lewandowskiego – Tomasz Zawiślak. Polak jest przekonany, że FCB ostatecznie znajdzie rozwiązanie, ale jak sam podkreślił – szkoda, że monachijczycy nie chcieli przez długi czas podjąć szczerej rozmowy z „Lewym”.
− Każdy wie, że zatrzymanie zawodnika, który nie jest mentalnie związany z klubem, nie przyniesie sukcesu, wręcz przeciwnie. Bayern musiał się przygotować na taki scenariusz i z pewnością znajdzie rozwiązanie – powiedział Zawiślak.
− Rozwiązanie, które będzie dobre dla klubu z punktu widzenia sportowego, finansowego, a także motywujące do gry dla klubu. Patrząc na zachowanie klubu w ciągu ostatnich kilku miesięcy, nie ma wątpliwości, że Robert nie jest częścią tej przyszłości – dodał.
− Szkoda, że przez cały ten czas nikt z władz klubu nie chciał podjąć szczerej rozmowy. Nie zasłużył na takie traktowanie i dlatego stracili go jako człowieka – mówił dalej przyjaciel „Lewego”.
REKLAMA
− Trzeba wziąć pod uwagę, że Robert jest prywatnie w fazie, w której stabilność zaczyna odgrywać rolę, bo dzieci są coraz starsze, niedługo pójdą do szkoły. Rodzina jest dla Roberta bardzo ważna – podsumował Tomasz Zawiślak.
Póki co w dalszym ciągu nie wiadomo, jaka przyszłość czeka polskiego napastnika. Niemniej jednak Polak trzykrotnie już podkreślił publicznie, że chciałby opuścić klub ze stolicy Bawarii.
Komentarze