DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Złowieszcze słowa Hamanna , zarząd nie chce zwolnić Tuchela

fot. Fotolia

FC Bayern pogrąża się w kryzysie i wcale nie chodzi tylko o wczorajszą porażkę w Bundeslidze. Pomimo frustrujących wyników włodarze zapewniają, że trener Thomas Tuchel nie zostanie zmieniony w trakcie rozgrywek, co może mieć dalekosiężne konsekwencje.

Ku zdziwieniu wielu kibiców bawarskiego klubu z samej góry płyną słowa zapewnienia o tym, że pomimo fatalnych wyników i kompromitujących ostatnich występów szkoleniowiec może być spokojny o swoją posadę. Wedle zarządu na pewno zobaczymy go na ławce trenerskiej w pojedynku Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn, a jakiekolwiek zmiany planowane są po zakończeniu obecnego sezonu.

REKLAMA

“Jesteśmy w trakcie rozmów. To ważna osoba i naszym wielkim celem jest znalezienie trenera na nadchodzące lata. Jestem przekonany, że nam się to uda, jest jeszcze kilka aspektów do omówienia i teraz ważne jest, abyśmy poświęcili temu trochę czasu” powiedział Christoph Freund przed meczem w Heidenheim.

W związku z tym, że Xabi Alonso postanowił pozostać w Leverkusen, uwaga FCB ponoć znowu skupiła się na byłym pracowniku FCB Julianie Nagesmannie. Selekcjoner reprezentacji Niemiec prowadził Bawarczyków w latach 2021-2023. Oczywistym jest, że jego nazwisko z ust przedstawicieli klubu z Allianz Arena nie padło, ale przed spotkaniem zrobiło się niezręcznie, kiedy reporter Sky pytając Freunda o defensywę monachijczyków powiedział, iż trenerem FCB jest Nagelsmann. Wówczas dyrektor sportowy FCB z uśmiechem na ustach sprostował, że szkoleniowcem nadal jest Tuchel.

“Dobra próba, ale nie będę podawał nazwisk. Wszyscy znają mocne strony Juliana. Nam chodzi o znalezienie osoby, do której będziemy mieć zaufanie i dobre przeczucia. Osobiście mam dużo wiary w niego, ale są też inni trenerzy, którym ufam. Nie możemy się śpieszyć, ale nie będziemy też czekać za długo. Decyzja zostanie podjęta w przeciągu najbliższych tygodni” powiedział Austriak.

Po wywiadzie Freunda do dyskusji w Sky dołączył również były zawodnik Bayernu i kadry narodowej Niemiec Dietmar Hamann. Jako że aktualnie nie jest w ogóle związany z klubem z Saebener Strasse mógł pochwalić się z innymi wiedzą, którą posiada na temat możliwych kandydatur trenerskich. Jego faworytem co do tego jest Nagelsmann, czego nie zamierzał ukrywać.

REKLAMA

“Z tego co słyszę to wydaje się, że jest to najbardziej prawdopodobne rozwiązanie i z tego co wiem, to sam zainteresowany wyobraża sobie taki scenariusz (...). Kibice Bayernu już nawet przestali narzekać, bo przywykli do takiego obrazu gry. Dzisiaj widać było oznaki rozpadu tej drużyny. Jeżeli we wtorek ten etap się pogłębi to trzeba będzie uważać, aby cały klub się nie rozpadł” powiedział 50-letni ekspert Sky.



REKLAMA
Źródło: www.tz.de
haj

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...