Carlo w wywiadzie dla Sky Sports Italia powiedział, że miał dobre relacje z zawodnikami, lecz zabrakło wsparcia od strony klubu.
Carlo Ancelotti w wywiadzie dla Sky Sports Italia powiedział, że żył w dobrych relacjach z zawodnikami Bayernu Monachium, lecz uważa, że klub nie wspierał go tak bardzo, jak powinien.
Włoski menedżer został zwolniony przez aktualnego Mistrza Niemiec w ubiegłym miesiącu, gdy prowadzony przez niego zespół przegrał wynikiem 3:0 z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów. Wydarzenie to było gorącym tematem w mediach, które twierdziły, że zawodnicy jak Arjen Robben, Jerome Boateng, Franc Ribery, Thomas Muller czy Mats Hummels odwrócili się od menedżera i doprowadzili do jego zwolnienia, lecz sam poszkodowany nie sądzi, by pogłoski te były zgodne z prawdą.
Podczas piątkowej gali w Turynie, gdzie Ancelotti otrzymał literacką nagrodę za swoją książkę pt. „Dyskretne przywództwo” (oryg. „Il Leader Calmo”), zasugerował on, że niemiecki klub nie okazał mu wystarczającego wsparcia.
– To już przeszłość.
– Zawsze staram się być opanowany. Napisałem w mojej książce, że zwolnienia, to część tej pracy, więc nie jestem zaskoczony tą sytuacją. Jedna przygoda dobiegła końca i teraz muszę się przygotować do następnej.
REKLAMA
– Prawda jest taka, że zawsze w ciągu mojej 22-letniej kariery trenerskiej miałem ze wszystkimi dobre relacje. Zawsze starałem się traktować wszystkich równo i każdego szanować, i nie inaczej było w Monachium. Nigdy nie miałem dużych problemów z zawodnikami Bayernu.
– Po moim zwolnieniu mówiono, że wielu z zawodników stanęło przeciwko mnie. Nic na ten temat nie wiem. Zawsze starałem się każdego szanować.
– Jako trener muszę podejmować decyzje personalne przed każdym spotkaniem, muszę desygnować jedenastu graczy na boisko i siedmiu na ławkę rezerwowych.
– Reszta sprowadza się do inteligencji zawodników, by pogodzili się z decyzją i do klubu, który powinien wspierać menedżera w jego decyzjach.
Ancelotti przyznał również, że planuje odpocząć od piłki nożnej do przyszłego lata, kładąc tym samym kres plotkom łączącym go z powrotem do AC Milanu.
Komentarze