Wedle dzisiejszych doniesień, obaj Argentyńczycy grający w barwach Bayernu są bliscy odejścia z klubu. Już jutro Jose Ernesto Sosa na podpisać kontrakt z SSC Napoli, zaś Martin Demichelis jest bardzo niezadowolony ze swoich perspektyw w nadchodzącym sezonie.
"Przypieczętuje swoje przenosiny w poniedziałek. Rummenigge i Bigon pracują nad końcowymi szczegółami" - zdradza agent Flavio Bilardo.
"Negocjacje toczą się pomiędzy klubami, my już dogadaliśmy się".
"Fax z pierwszą oficjalną propozycją został wysłany w czwartek. Prawdopodobnie w poniedziałek rano przyjdzie oferta definitywna. Bayern obniżył swoje żądania. Pierwsze było na poziomie 3.5 mln euro, ale Napoli wyłożyło 2.5 mln plus bonusy związane z eliminacjami do rozgrywek europejskich, występami, bramkami i procentowym udziałem w przyszłych transferach".
"Jose niecierpliwie czeka na pozytywny koniec rozmów. Chce grać i być postrzeganym jako ważna osoba. Został zablokowany przez innych piłkarzy w Bayernie, ale w Napoli może ponownie odnaleźć formę".
Stoperami na obecny sezon wyżej notowanymi od Micho są Daniel van Buyten i Holger Badstuber. Na swoją obiecaną szansę czeka także Breno. Dla zawodnika w wieku i z ambicjami Argentyńczyka jest to nie do zaakceptowania.
Ta sytuacja bardzo poróżniła go z trenerem Louisem van Gaalem.
"Podjąłem decyzję a on musi to zaakceptować" - mówił trener w rozmowie ze Sky - "W ostatnim sezonie był graczem wyjściowej jedenastki, w tym sezonie nie".
"Jeżeli chce odejść to nie jest dla mnie problem. Wciąż mam Maximiliana Haasa".
Prawdopodobnie w ciągu najbliższych dni drugi z Argentyńczyków opuści Monachium. Jeżeli trener przed rokiem bez mrugnięcia okiem potrafił pozbyć się Lucio, to nie ma teraz podstaw żeby twierdzić, że pokieruje nim jakiś sentyment. Koniec Argentyńczyków w Bayernie powoli staje się faktem.
Komentarze