Bayern Monachium ma już za sobą pięćdziesiąty oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2020/21. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło mierzyć się w rozgrywkach rodzimej Bundesligi.
Nie tak dawno temu zakończyło się kolejne spotkanie z udziałem drużyny rekordowego mistrza Niemiec. Tym razem ekipie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło mierzyć się z Augsburgiem w ramach 34. kolejki niemieckiej Bundesligi.
Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie, na której zasiadło 250 widzów, zakończył się wynikiem 5:2 na korzyść bawarskiego klubu. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców kolejno wpisywali się Gouweleeuw (samobójcze trafienie), Serge Gnabry, Joshua Kimmich, Kingsley Coman oraz Robert Lewandowski.
Warto wspomnieć, że było to zarazem pożegnanie z takimi osobami jak Jerome Boateng, David Alaba, Javi Martinez, Hansi Flick, Hermann Gerland oraz Miroslav Klose. Warto wspomnieć, że dzięki dzisiejszej bramce, Lewandowski pobił 49-letni rekord Gerda Muellera!
Dla monachijczyków dzisiejszy bój z Augsburgiem był ostatnim w tym sezonie. Niemniej jednak warto wspomnieć, że przerwa od piłki nie potrwa zbyt długo, albowiem 11 czerwca rozpocznie się długo wyczekiwany przez nas wszystkich turniej mistrzostw Europy!
Last Dance legend FCB
W porównaniu do pojedynku sprzed tygodnia, kiedy to zespół rekordowego mistrza Niemiec zremisował 2:2 ramach 33. kolejki niemieckiej Bundesligi z drużyną SC Freiburg po bramkach Roberta Lewandowskiego i Leroya Sane, trener Flick zdecydował się na 3 zmiany.
Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody na Allianz Arenie w Monachium znalazło się dokładnie trzech piłkarzy pierwszego składu. Niezdolny do gry jest przede wszystkim Douglas Costa , który wiele tygodni temu złamał kość śródstopia i zakończył przedwcześnie sezon 2020/21.
Ponadto listę nieobecnych uzupełniają jeszcze tacy gracze jak Leon Goretzka (naderwanie włókna mięśniowego w udzie) oraz Tanguy Nianzou (zawieszenie za czerwoną kartkę).
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuacją kadrową, monachijczycy zawody na stadionie SCF rozpoczęli w następującym ustawieniu Manuel Neuer w bramce, Benjamin Pavard, Jerome Boateng, Lucas Hernandez oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei David Alaba oraz Joshua Kimmich.
Jeśli mowa o skrzydłach, to Flick postawił na takich graczy jak Serge Gnabry oraz Kingsley Coman. Funkcję napastnika pełnił Robert Lewandowski, podczas gdy za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych zasiedli: Alexander Nuebel, Bouna Sarr, Marc Roca, Javi Martinez, Niklas Suele, Leroy Sane, Jamal Musiala, Corentin Tolisso oraz Eric Maxim Choupo-Moting.
Kanonada strzelecka w Monachium
Jak można było się spodziewać, monachijczycy zaczęli bardzo odważnie i już od samego początku starali się napocząć swoich rywali. Bayern przeprowadził kilka groźnych akcji, ale za każdym razem górą był Rafał Gikiewicz, jednakże w 9. minucie spotkania na Allianz Arenie, polski golkiper był zmuszony skapitulować po raz pierwszy...
Gnabry dograł piłkę ze skrzydła w pole karne, gdzie do własnej siatki trafił Gouweleeuw. Gospodarze nie zamierzali się jednak zadowalać tylko jednym trafieniem. Dokładnie w 23. minucie Serge wykorzystał zamieszanie w polu karnym i wpakował piłkę do siatki uderzeniem z głowy (wcześniej kilkoma świetnymi interwencjami ponownie wykazał się Gikiewicz).
Chwilę później powinno być 2:1, jednakże Manuel Neuer pewnie stał na linii i wybronił rzut karny wykonywany przez Caligiuriego. Odpowiedź mistrzów Niemiec była błyskawiczna − na dwanaście minut przed końcem pierwszej połowy, genialnym strzałem zza pola karnego prosto w okienko popisał się Joshua Kimmich.
Podopieczni Hansiego Flicka po strzeleniu gola na 3:0, nie cofnęli się i nieustannie nacierali na bramkę Augsburga, robiąc co w swojej mocy, aby upragnioną bramkę zdobył Robert Lewandowski, jednakże golkiper gości bronił jak natchniony kolejne uderzenia napastnika bawarskiego klubu.
W 43. minucie na listę strzelców wpisał się Kingsley Coman, który uderzył z dystansu i podwyższył prowadzenie FCB na 4:0. W końcówce pierwszej części spotkania „Bawarczycy” byli jeszcze bliscy zdobycia piątego gola, ale ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę.
Lewy pobił rekord!
Na drugą część spotkania Bayern wyszedł w niezmienionym ustawieniu, podczas gdy w Augsburgu doszło do dwóch zmian − na murawie zameldowali się Framberger oraz Suchy. Na pierwszą groźną okazję nie przyszło nam czekać długo, albowiem w 47. minucie Gikiewicz zagarnął piłkę tuż spod nóg Lewandowskiego, który był o krok od podwyższenia na 5:0.
W 56. minucie po raz kolejny bliski szczęścia był nasz rodak, ale tuż przed linią bramki, uprzedził go defensor FCA... Mimo wszystko podopieczni Markusa Weinzierla nie zamierzali odpuszczać i kiedy tylko nadarzała się ku temu okazja, augsburczycy ruszyli z groźnymi atakami.
Niestety... W 67. minucie Manuel Neuer był zmuszony wyciągać piłkę z siatki − Hahn idealnie przymierzył z główki i zdobył kontaktowego gola. Choć gospodarze próbowali odpowiedzieć błyskawicznie, to pięć minut później ponownie do głosu doszli zawodnicy z Górnej Bawarii, strzelając na 4:2.
Florian Niederlechner wyszedł na czystą pozycję po tym jak został obsłużony idealnym podaniem Hahna i pokonał kapitana monachijczyków. Choć czas uciekał nieubłagalnie, to koniec końców Lewandowski dokonał niemożliwego i pobił 49-letni rekord należący do legendarnego Gerda Muellera.
Sane uderzył z dystansu, ale Gikiewicz wypuścił piłkę przed siebie, gdzie jednak czyhał już nasz rodak. Robert minął Rafała i wpakował piłkę do siatki, strzelając swojego 41. gola w tym sezonie ligowym!
Komentarze