Wielkimi krokami zbliża się kolejne spotkanie z udziałem rekordowego mistrza Niemiec, którzy do akcji w rodzimej Bundeslidze powracają już w najbliższą sobotę.
Jak już doskonale wiemy dokładnie o 18:30 w najbliższą sobotę emocje sięgną zenitu, albowiem na Red Bull w Arenie odbędzie się pojedynek, w którym naprzeciwko siebie stanie lider i wicelider Bundesligi, czyli Bayern oraz RB Lipsk.
Pewnym jest, że obie drużyny będą musiały radzić sobie bez kilku kluczowych zawodników. Podczas gdy w FCB największym osłabieniem jest kontuzja Roberta Lewandowskiego, to w przypadku RBL dziennikarze „Bilda” podkreślają, że nieobecność zawieszonego Kevina Kampla jest bardzo krzywdząca dla zespołu.
Choć pomocnik nie zagra w meczu z „Bawarczykami”, to Słoweniec pozostaje bardzo ważnym czynnikiem w szatni „Byków”, co też potwierdził trener ekipy z Saksonii, czyli Julian Nagelsmann.
− Kevin nadal może być ważnym czynnikiem w naszym zespole, ponieważ jest również bardzo ważny w szatni. Będzie musiał po prostu trochę inaczej interpretować swoją rolę – powiedział trener Lipska.
Z informacji „Bilda” jasno wynika, że Kampl otrzymał od swojego trenera specjalne zadanie – ma przygotować kolegów, wesprzeć młodych piłkarzy RBL i wprowadzić ich w nastrój przed ligowym starciem z Bayernem. Ponadto Kevin prowadzi na treningach zespół B, który ma z kolei naśladować grę „Bawarczyków”. Mimo wszystko brak 30-latka na boisku jest sporym osłabieniem Lipska. W końcu ekipa „Byków” 2 z 3 porażek w Bundeslidze odniosła, kiedy Słoweniec był nieobecny – w pojedynkach z Dortmundem (1:3) i Mainz (2:3).
Wracając jeszcze do sytuacji kadrowej – do treningów z kolegami powrócił już Upamecano, który może wrócić do akcji w najbliższą sobotę.
Komentarze