Jeśli potwierdzi się najgorszy scenariusz, to Bayern tego lata może stracić nie tylko Hansiego Flicka, ale i również bardzo cennego asystenta − Miroslava Klose.
Wczorajsza wypowiedź Hansiego Flicka po meczu z Wolfsburgiem nie daje zbyt wielkiej nadziei na to, że Niemiec pozostanie na stanowisku trenera pierwszego zespołu Bayernu Monachium. Z drugiej strony wiele będzie zależało od Rady Nadzorczej, która w dużej mierze opowiada się po stronie szkoleniowca.
Niewykluczone jednak, że w przypadku odejścia Flicka, ten sam los czeka jego dotychczasowego asystenta − Miroslava Klose...
Christian Falk w swoim niedawnym podcaście „Bayern-Insider” podzielił się dość niepokojącymi informacjami na temat mistrza Świata z 2014 roku. Na samym początku warto podkreślić, że obecna umowa Miro z „Gwiazdą Południa” obowiązuje do końca czerwca bieżącego roku.
Z ujawnionych informacji wynika, że do tej pory Hasan Salihamidzic nie rozpoczął żadnych rozmów z asystentem Flicka. Mówi się, że Klose świadomie podpisał kontrakt na rok, aby zachować całkowitą niezależność w sprawie swojej dalszej przyszłości.
Nie jest żadną tajemnicą, że dyrektor sportowy i Miroslav mają napięte relacje. Wystarczy wspomnieć, że w przeszłości Niemiec niemalże opuścił Campus i klub, ponieważ „Brazzo” chciał go przesunąć do innego zespołu młodzieżowego. Nieoficjalnie mówi się, że powodem takiej decyzji był fakt, że Miro prowadził zespół, w którym syn Bośniaka przeważnie siedział na ławce.
Falk zaznacza, że bawarski klub nie chciał komentować całej sprawy i zamieszania wynikającego z niepewnej przyszłości dotychczasowego asystenta Hansiego Flicka.
Komentarze