Nie od dziś wiadomo, że jednym z głównych celów transferowych Bayernu Monachium na lato 2021 roku jest grający obecnie dla RB Lipsk Dayot Upamecano.
Ostatnimi tygodniami temat przenosin Francuza na Allianz Arenę stał się jeszcze głośniejszy! Co więcej jakiś czas temu Karl-Heinz Rummenigge otwarcie potwierdził, że monachijczycy są zainteresowani pozyskaniem Dayota Upamecano.
− Oczywiście zajmiemy się tym tematem, nie tylko jego osoba, ale przede wszystkim tym, na jakich pozycjach chcemy i musimy robić to, co do nas należy. Trzeba też mieć na uwadze fakt, że w dobie pandemii czynnik finansowy również ma znaczenie − powiedział niedawno Rummenigge.
− Mimo wszystko Dayot Upamecano pozostanie w Lipsku co najmniej do końca tego sezonu. Dlatego jest jeszcze zbyt wcześnie, aby sugerować transfer, ale to powszechnie wiadome, że ma klauzulę w umowie − podsumował prezes FCB.
Co więcej niemiecki dziennik „Bild” donosi, że sprawa nabiera tempa! W czwartek około godziny 16:10, w siedzibie klubu zjawili się przedstawiciele defensora, a będąc dokładniejszym Sascha Breese oraz Volker Struth z nowo powstałej agencji „Sports360”.
Jakiś czas później w sali konferencyjnej budynku przy Saebener Strasse, za zamkniętymi drzwiami odbyły się negocjacje! Choć wspomniana wyżej dwójka reprezentuje również interesy Suele i Feina, to owe spotkanie dotyczyło Francuza. Około 19:00 rozmowy dobiegły końca. Zarówno Bayern, jak i Struth nie chcieli jednak komentować spotkania.
Z informacji ujawnionych przez dziennikarzy wspomnianego wyżej źródła jasno wynika, że choć zainteresowanie innych klubów jest ogromne, to obecnie na wyraźnym prowadzeniu znajdują się mistrzowie Niemiec. Przypominamy, że Upamecano będzie mógł odejść latem za około 43 miliony euro (klauzula odejścia).
Komentarze