W ubiegłej kolejce Bundesligi powody do świętowania mieli nie tylko zawodnicy Bayernu, ale przede wszystkim mistrz Świata z 2014 roku i jeden z najlepszych stoperów na świecie − Jerome Boateng.
28-letni Niemiec w meczu przeciwko Eintrachtowi w 65. minucie spotkania zmienił Javiego Martineza. Dla Boatenga było to wyjątkowe wydarzenie, gdyż stoper "Dumy Bawarii" świętował swój powrót na boiska ligowe po 108 dniach!
W wywiadzie udzielonym dla serwisu DFB.de Jerome wypowiedział się na temat swojego powrotu i towarzyszących mu emocji. Mistrz Świata z 2014 roku zdradził, że w jego rehabilitacji bardzo pomogła mu rodzina oraz sztab bawarskiego zespołu.
− To było świetne uczucie. To zawsze komfortowe uczucie, kiedy wchodzisz na boisku, zaś na tablicy widnieje wynik 3:0. Mój powrót zajął nieco czasu. Mam nadzieję, że pozostanę zdrowy i będę mógł pomóc drużynie − powiedział stoper Bayernu Monachium.
− Nie wyznaczałem sobie dokładnego terminu powrotu, jednak każdego dnia motywowałem się, aby wrócić na boisko tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Teraz chcę tylko pozostać zdrowy i wrócić do mojego poprzedniego poziomu − kontynuował Jerome Boateng.
− Moja rodzina i oczywiście fizjoterapeuci wraz z doktorami pomogli mi najbardziej, dbali o mnie. Nasz trener fitness, chirurg Andreas Schlumberger, wszyscy oni byli bardzo ważni i wykonali świetną pracę − dodał mistrz Świata z 2014 roku.
REKLAMA
Korzystając również z okazji dziennikarz DFB.de zapytał o to czy Boateng widzi jakieś podobieństwa w trwającym obecnie sezonie do tego sprzed 4 lat, kiedy to Bayern pod wodzą Juppa Heynckesa sięgał to tryplet.
− Nie dbam o to. Koniec końców najważniejsze jest to jak gramy, a nie to co się wydarzyło w 2013 roku − powiedział stoper "Dumy Bawarii".
− To prawda w naszym zespole panuje świetna atmosfera i bez dwóch zdań to dobry sygnał. Mimo wszystko rzeczy mogą bardzo szybko obrócić się przeciwko nam, zwłaszcza jeśli nie zagrasz dobrze w jednym ze spotkań fazy pucharowej − zakończył Boateng.
REKLAMA
Komentarze