Mając na uwadze plotki z ostatnich kilku dni i tygodni, Sasa Kalajdzic należy do grona zawodników, którzy są bardzo rozchwytywani w piłkarskiej Europie.
Głównym kierunkiem dla Austriaka jest Bayern Monachium, o czym już informowały w ostatnich dniach liczne niemieckie media. Niewykluczone jednak, że do gry „na poważnie” wkroczyła też Borussia Dortmund.
Niemiecki dziennik „Bild” donosi, że BVB traktuje Sasę Kalajdzica jako potencjalnego następcę Erlinga Haalanda, który przypomnijmy z dniem 1 lipca 2022 roku zostanie nowym graczem Manchesteru City.
Terzic fanem Haalanda
Dziennikarze informują, że „Bawarczycy” dwukrotnie spotkali się już w sprawie transferu Sasy Kalajdzica – nie tylko z agentem Austriaka, ale i również samym zawodnikiem. Podczas spotkań obecni byli nie tylko Salihamidzic i Neppe, ale i Julian Nagelsmann.
Mimo wszystko nie zawarto żadnego porozumienia, zaś sam napastnik miał przekonać się, że nie jest rozwiązaniem A jako możliwy zmiennik Roberta Lewandowskiego. Sytuację może teraz wykorzystać Borussia Dortmund, która także poszukuje na rynku nowego snajpera.
Kiedy trenerem BVB był Marco Rose, transfer Kalajdzica był mało realny, albowiem Niemiec miał wątpliwości i był przeciwny pozyskaniu 24-latka. Teraz jednak, kiedy szkoleniowcem został Edin Terzic, transfer wydaje się być realny, albowiem 39-latek bardzo dobrze wyobraża sobie rosłego napastnika w swoim składzie.
Sasa powinien kosztować około 25 milionów euro i z pewnością będzie tańszym rozwiązaniem niż Sebatien Haller, za którego Ajax chce co najmniej 35 milionów euro.
Komentarze